Na ścianach „Sety&Galarety" przy Rynek 10 wiszą dawne bony towarowe, kartki na benzynę, stare rysunki Mleczki, a w drugiej części zdjęcia paparazzich, np. Micka Jaggera czy Celin Dion.→ Dołącz do społeczności MM Rzeszów! - Mamy też kolekcję starych kieliszków z naklejkami, zegar z telewizyjnym obrazem kontrolnym, syfon do wody mineralnej i nieśmiertelne paprotki. Zbiór będzie rósł. Liczymy na inwencję gości – mówi Agata Karyś, właścicielka lokalu. - Seta pochodzi od miarki wódki, a galareta od przysmaku z nóżek wieprzowych - charakterystycznych pozycji jadłospisu tamtych lat.Tu nie ma innych cen, jak 4 i 8 zł. W menu są m.in. śledzik, mielony, sałatka jarzynowa, bigos, smalec z ogórkiem, serdelki i prawdziwa wiejska kiełbasa z masarni czy awanturka - pasta z makreli. Jest też kawa parzona, tzw. plujka, podawana oczywiście w szklance w koszyczku. Codziennie serwowane jest ciepłe danie - niespodzianka. Dotąd były: fasolka po bretońsku, bigos, żurek z kiełbasą i jakiem, kaszanka.→ Chcesz być na bieżąco z tym, co dzieje się w Rzeszowie? Polub nas na Facebooku
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?