Wraca Chłodna 25. Otwarcie wkrótce

Otwarcie Klubokawiarni Chłodna 25, sobota 25.01.2014, godz. 19.00
Klubokawiarnia Chłodna 25 zaczynała ponad 10 lat temu. Wtedy w Warszawie klubokawiarniany format prowadzenia lokalu był nowością. Na mapie stolicy lokale gastronomiczne i puby zajmowały się właściwie tylko sprzedażą alkoholu i jedzenia. To właśnie Chłodna, razem z nieistniejącym już Le Madame zaczęła zmieniać oblicze warszawskiego życia nocnego. Na Chłodnej 25 można było posłuchać koncertów, uczestniczyć w debatach, projekcjach filmów.

Niestety miejscówka musiała wynieść się z lokalizacji pod koniec kwietnia zeszłego roku. Miejsce przegrało batalię z sąsiadami o koncesje na alkohol. Mieszkańcy narzekali na gwar i głośne zachowanie. Najemcy próbowali zmieniać repertuar na cichszy, powstał Klub Komediowy Chłodna. Wspólnota nie dawała jednak za wygraną. W skutek konfliktu miejscówka przy Chłodnej 25 opustoszała. Teraz jednak wraca.

- Lokal zamierzamy otworzyć za kilka-kilkanaście dni - mówi Katarzyna Munio, współtwórczyni nowej Chłodnej 25. Klubokawiarnia będzie nawiązywać do starej Chłodnej. - To miejsce jest już zdefiniowane. W lokal jest już wpisany pewien sposób patrzenia na miasto, na nowe, niezależne ruchy polityczne - wyjaśnia Munio. W klubokawiarni mają odbywać się więc debaty, miejsce ma też tworzyć platformę dialogu ruchów społecznych. Nie zabraknie oczywiście koncertów i projekcji filmów. - Chcemy przywrócić temu miejscu jego pierwotne funkcje - mówi kobieta.

Zobacz też: Klub Komediowy przenosi się na pl. Zbawiciel

Elementem uzupełniającym klubokawiarnię będzie również serwis miejski. - Chcemy, żeby to co się będzie działo na Chłodnej 25 wychodziło również poza mury klubu, żeby to szło w miasto i kontynuowało swoje życie - mówi Katarzyna Munio.

Co z alkoholem? - Wierzę w przestrzeń i możliwość dialogu z mieszkańcami. Oczywiście będziemy rozmawiać i mam głęboką nadzieję, że da się zrobić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni z rozwiązań. Wierzę w możliwość tworzenia dobrego klimatu - stwierdza Katarzyna Munio. - Nie może jednak być tak, że ktoś neguje wszystko z założenia - dodaje. - Będzie dobrze - podsumowuje kobieta.