Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wróbel najlepszy na Śląsku

Teresa Semik
Laureaci konkursu: Ludwik Wróbel, Zyta Langer i Edward Jon.
Laureaci konkursu: Ludwik Wróbel, Zyta Langer i Edward Jon.
Ludwik Wróbel z Żor został Ślązakiem Roku 2008. W konkursie "Po naszymu czyli po śląsku" wystąpił po raz siódmy. Wcześniej sześć razy dotarł do półfinałów.

Ludwik Wróbel z Żor został Ślązakiem Roku 2008. W konkursie "Po naszymu czyli po śląsku" wystąpił po raz siódmy.

Wcześniej sześć razy dotarł do półfinałów. W kategorii dziecięco-młodzieżowej wygrał drugoklasista Szymek Wróbel z Mysłowic, bezkonkurencyjny debiutant tych niezwykłych zmagań z gwarą śląską.

Poziom tegorocznego finału, który odbył się wczoraj w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca był wyrównany i jury, pod przewodnictwem prof. Jana Miodka, miało problem. Zaprezentowano monologi mniej satyryczne i zabawne, bardziej refleksyjne, historyczne.

W sumie do konkursu stanęło prawie stu kandydatów w wieku od 8 do 70 lat. Szczęście uśmiechnęło się tym razem właśnie do 63-letniego Ludwika Wróbla z żorskich Osin, rolnika i wielkiego społecznika. Na co dzień prowadzi zespół folklorystyczny "Osinianie". Publiczności i jurorom opowiedział o tym, jak z zespołem koncertował na Litwie. Najlepiej radził sobie z publicznością na scenie. W nagrodę otrzymał 15 tys. zł od prezydenta Rudy Śląskiej.

Drugą nagrodę zdobył Edward Jon z Rudy Śląskiej, emerytowany górnik. Otrzymał serwis kawowo-obiadowy na dwanaście osób. Trzecia była Zyta Langer z Orzecha. Pojedzie wypoczywać do Zakopanego.

Żaden dorosły finalista nie rozbawił publiczności tak, jak najmłodszy uczestnik tegorocznego konkursu 8-letni Szymek Wróbel z Mysłowic, uczeń Szkoły Podstawowej nr 17. Został Młodzieżowym Ślązakiem Roku 2008. Do tej pory wygrywał wszystkie konkursy gwarowe i recytatorskie w mieście. Pewności scenicznej nabrał w zespole "Kosztowioki", który prowadzi jego mama, Ilona. Szymek chce zostać aktorem takim, jak Franciszek Pieczka w "Czterech pancernych". W nagrodę za wczorajsze zwycięstwo dostał laptopa od starosty tarnogórskiego. Laureatom Wróblom nagrody (po 1.000 zł) ufundowała także Fundacja Śląskiego Centrum Chorób Serca.

- Nie spieramy się, czy mówimy gwarą, czy językiem śląskim. Mówimy po prostu po naszymu - objaśniała senator Maria Pańczyk, twórczyni konkursu. Na widowni było spore grono polityków oraz samorządowców, m.in. wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Jak zawsze dojechali laureaci poprzednich konkursów, by wspólnie świętować to wydarzenie.

Śląsk może dziś być nazywany "szmaragdem Europy" właśnie ze względu na swą kulturę i pielęgnowaną tożsamość - napisał do zebranych metropolita katowicki abp Damian Zimoń.

Honorowym Ślązakiem Roku 2008 został Jan Olbrycht, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, 46-letni doktor socjologii nauczyciel akademicki, ale przede wszystkim samorządowiec i polityk, były burmistrz Cieszyna i marszałek województwa śląskiego. Jest Ślązakiem z krwi i kości (urodził się w Rybniku) i przyjacielem konkursu "Po naszymu". W ubiegłym roku zabrał na wycieczkę do Brukseli wszystkich półfinalistów.

Honorowy Ślązak to zaszczyt przyznawany przy okazji tej gali za talent i sukcesy. Laureatami są m.in. aktor Franciszek Pieczka, nefrolog Franciszek Kokot, kompozytor Wojciech Kilar, muzyk Józef Skrzek.

- Ogromnie przyjemnie znaleźć się w takim gronie - powiedział poseł Olbrycht. Muzycznym upominkiem był występ zespołu Gang Marcela.


Silne państwo, prężny region śląski. Autonomia nie na czasie

Rozmowa z Honorowym Ślązakiem Roku, eurodeputowanym Janem Olbrychtem

Zna pan gwarę?

Potrafię "godać", ale w moim wykonaniu brzmi ona już sztucznie.

Kto dziś jest Ślązakiem?

I ten, kto pochodzi stąd z dziada pradziada, i ten, kto utożsamia się z tą ziemią.

Jakie sukcesy Śląska widać z Brukseli?

Sukcesy związane z restrukturyzacją. Śląsk jest dla Unii Europejskiej dobrym przykładem regionu, który te zmiany przeszedł szybko i boleśnie, ale dziś może się rozwijać dynamicznie.

Autonomiści śląscy mówią, po co nam Warszawa, mamy stolicę w Brukseli. To dobrze?

Dziś w Europie regiony nie są postrzegane bardzo silnie politycznie. Minął okres głębokiej wiary w to, że regiony będą niezależnymi jednostkami, a niektórzy mówili, że równie ważnymi jak państwa.

Hasło "Europa regionów" już nie jest na czasie?

Dla Unii Europejskiej głównymi partnerami są państwa, czyli rządy. Regiony powinny odgrywać ważną rolę wewnątrz tych państw. Tendencje do tworzenia nowych bytów są nie na czasie. Nie ma w całej Europie takiej woli. Zwraca się uwagę na integrację europejską poprzez integrację państw z bardzo silnym udziałem regionów. Dziś polityka Unii nastawiona jest na wzmocnienie państwowości. A więc silny samorząd - tak, ale nie tendencje autonomiczne czy separatystyczne.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto