MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrobieni w eko-torby

Joanna Heler
"Torba przyjazna środowisku","Torba, która zacznie znikać" - takie napisy pojawiły się na foliówkach oferowanych w hipermarketach po zapoczątkowanej w Łodzi akcji, która przerodziła się w obywatelską zbiórkę podpisów ...

"Torba przyjazna środowisku","Torba, która zacznie znikać" - takie napisy pojawiły się na foliówkach oferowanych w hipermarketach po zapoczątkowanej w Łodzi akcji, która przerodziła się w obywatelską zbiórkę podpisów pod projektem ustawy ograniczającej korzystanie z jednorazówek.

Tymczasem deklaracje o proekologicznych działaniach sieci handlowych to tylko chwyt marketingowy. Przy kasach nadal królują torby wykonane z tworzyw sztucznych, które wbrew obietnicom producentów nie znikną. Przeciwnie - oszukany taką informacją klient może nieświadomie przyczynić się do większego zanieczyszczenia środowiska! Cóż szkodzi wyrzucić reklamówki gdzie popadnie, skoro są "przyjazne środowisku"?

- Torby dostępne w handlu, mimo napisów i symboli kojarzących się z dbałością o przyrodę, są produkowane z różnych odmian polietylenu - mówi Hanna Żakowska, kierownik Zakładu Ekologii Opakowań z Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Opakowań. - Gdyby w Polsce powszechny był system ich segregacji, trafiłyby do przetworzenia i mogłyby z nich powstać nowe worki. Ale tak nie jest. To, co uczyniły markety, stwarzając złudne wrażenie troski o środowisko, można nazwać manipulacją. Zamieszczają np. rysunek drzewa, ale nadal jest to torba z polietylenu, a nie z materiału, który rozpłynie się w powietrzu.

Na dodatek napis "podczas spalania torba nie wydziela trujących związków chemicznych" może wręcz wywołać odwrotny od zamierzonego skutek. Konsument, który kupuje torby wierzy, że przyczynia się do ochrony środowiska. Może ją spalić, nie wiedząc, że takie odpady mogą być poddawane termicznemu odzyskowi tylko w odpowiednich instalacjach.

Jednorazówki wprowadzone do użytku miewają dodatki przyspieszające degradację tworzywa. Zdaniem hiper-marketów świadczy to o ich ekologicznym charakterze. Owszem, pod wpływem dodatków fotochemicznych torba po wielu miesiącach rozpadnie się, ale na wiele kawałków. Takiego odpadu, nawet podczas przemysłowego recyklingu, nie da się przetworzyć na użyteczny regranulat. Z kolei to, co pod wpływem światła zamieni się w pył, zanieczyści wodę. I gdzie tu ekologia?

- Napis "Torba przyjazna środowisku" to informacja, że powstała z myślą o ograniczeniu wpływu człowieka na środowisko. Tradycyjne foliowe torebki podobno rozkładają kilkaset lat, tymczasem nasze zostały "zaprogramowane" tak, aby proces rozkładu trwał około dwóch lat - przekonuje Przemysław Skory, rzecznik Tesco. Klienci tej sieci od listopada kupili ponad 2 mln toreb wielokrotnego użytku.

Naukowcy oraz producenci tworzyw sztucznych alarmują: demagogia i pośpiech wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem. Podkreślają, że to właśnie polietylen zasługuje na miano ekologicznego. Polacy musieliby jednak segregować śmieci. Producenci podają też przykład krajów, gdzie wprowadzono restrykcje odnośnie jednorazówek - gwałtownie wzrosła tam liczba zużywanych foliowych worków na śmieci. Wcześniej takie zadanie spełniały sklepowe worki. Katarzyna Klaga-Jabłońska, zastępca dyrektora Polskiego Stowarzyszenia Producentów Tworzyw Sztucznych mówi o hipokryzji sprzedawców, którzy pod pozorem oferowania rzekomego eko-towaru jeszcze na tym zarabiają. Część sklepów nie wydziela worków, ale je sprzedaje.

- Producenci toreb zaczęli stosować różnego rodzaju oznaczenia mające kojarzyć się z ekologią. Niestety, ich rzetelność jest wątpliwa. Jak wytrycha używają takich słów jak "bio" czy "eko" - podkreśla.

Piotr Polewczak z przedsiębiorstwa tworzyw sztucznych z Siewierza i członek Stowarzyszenie KOEKO, którego jednym z celów jest działanie na rzecz odpowiedzialnego używania opakowań foliowych przypomina, że po kampanii antyfoliowej producenci spotkali się z przedstawicielami Ministerstwa Środowiska.

- Zadeklarowaliśmy gotowość odbierania selektywnie zebranych odpadów po torbach foliowych do recyklingu. Propozycja została przyjęta bez entuzjazmu. Co gorsza, mimo deklaracji, że ministerstwo będzie konsultowało z nami ewentualne zmiany w przepisach okazało się, że projekt ustawy jest przygotowywany bez informowania zainteresowanych - mówi.

Prof. Maria Mucha z Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska Politechniki Łódzkiej ubolewa, że inicjatorzy wycofania foliówek i zastąpienia ich papierowymi torbami nie spytali o radę naukowców. Bo produkcja papieru, w tzw. eko-bilansie (od powstania produktu do jego utylizacji) bardziej obciąża środowisko, niż produkcja foliowych opakowań.

- Wyprodukowanie torby z papieru jest bardzo drogie. Można się było spodziewać, że sieci handlowe nie zechcą ich rozdawać, a zaczną proponować pseudoekologiczne torby. Do takich nowinek trzeba się odnosić z rezerwą. Podobnie jak i do zachwalanych jako ekologiczne opakowań biodegradowalnych, wykonanych np. z dodatkiem skrobi. Też przecież trzeba je zebrać i przetworzyć. W procesie ich biodegradacji wydzieli się z kolei szkodliwy metan. Nie należy też wierzyć, że reklamowane jako wielorazowe torby z polipropylenu są ekologiczne. To oszustwo, bo to składnik bardziej skomplikowany niż polietylen. Będzie się dłużej rozkładać, a że torby bywają kolorowe, trzeba je też odbarwiać. Ta akcja to czysty populizm, na którym skorzystają politycy i sieci handlowe - podkreśla.


Z Łukaszem Urbrańczykiem, radnym w Zabrzu i zwolennikiem ekologicznych opakowań rozmawia Joanna Heler

Widziałam pana w markecie. Obok torby płóciennej miał pan kilka foliówek. Nie da się bez nich żyć?

W niektórych sklepach nie da się zważyć warzyw bez zapa-kowania w folię. Próbowałem naklejać metkę z ceną np. na każdy pomidor, ale już każdej kulki winogron oklejał nie będę. W niektórych przy-padkach jednorazówki są więc niezbędne.

Czy spodziewał się pan, że markety będą wykorzystywać ekologiczne hasła?

Inicjując zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy chcieliśmy przede wszystkim uświadomić Polakom, że każda foliówka może być użyta wielokrotnie. Dlatego ważna jest edukacja i pojemniki do segregacji.

Producenci opakowań twierdzą, że to właśnie ich torby mniej szkodzą środowisku...

Dyskusja na temat wyższości jednego produktu nad drugim była, jest i będzie. W Polsce jednak trudno o obiektywne badania, bo za każdymi stoi określone lobby.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto