MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy kierowcy są agresywni, cwaniakują i jeżdżą na czerwonym

Janusz Krzeszowski
Jazda pod prąd to dla wielu wrocławian normalna rzecz. Dlatego kierowcy spoza miasta często boją się podróżować po stolicy Dolnego Śląska fot. paweł relikowski
Jazda pod prąd to dla wielu wrocławian normalna rzecz. Dlatego kierowcy spoza miasta często boją się podróżować po stolicy Dolnego Śląska fot. paweł relikowski
Ulice Wrocławia to pole nieustannej walki, a wybuchy agresji są normą. Kierowcy kłócą się, wyzywają, a z powodu stłuczek dochodzi nawet do rękoczynów. Ostatnio emocjom ponieść dały się nawet kobiety.

Ulice Wrocławia to pole nieustannej walki, a wybuchy agresji są normą. Kierowcy kłócą się, wyzywają, a z powodu stłuczek dochodzi nawet do rękoczynów. Ostatnio emocjom ponieść dały się nawet kobiety. Po niegroźnym zderzeniu na Psim Polu dwie rozwścieczone panie musiała rozdzielać policja.
- Niestety, to częste sceny. Z kulturą kierowcy we Wrocławiu są na bakier - przyznaje Mariusz Mikłos, szef dolnośląskiej drogówki.

We Wrocławiu kierowcy są nerwowi, w Warszawie - agresywni, w Krakowie - nieuprzejmi, a w Poznaniu - poukładani. Takie stereotypy o kierowcach krążą w kabinach kierowców tirów jeżdżących po Polsce.
- Warszawiacy za nic nie wpuszczą w korku człowieka z obcą rejestracją - opowiada Artur Wikiera, właściciel firmy transportowej z Wrocławia.
- Za to wrocławianie denerwują się szczególnie szybko. Zwłaszcza na kierowców ciężarówek - odpowiada Henryk Ślusarz, kierowca tira z Lublina.

Do większego opanowania za kierownicą będą namawiać teraz we Wrocławiu billboardy i policja. - Chcemy, żeby kierowcy nie trąbili na siebie i nie wyzywali się na drodze - opowiada Karol Chlebowski, organizator akcji "Kierowco, kultury!". Patronat nad tą akcją sprawuje "Polska-Gazeta Wrocławska".

Czy taka akcja jest potrzebna? - Pewnie. Kultura za kierownicą przekłada się wprost na nasze bezpieczeństwo - uważa Zofia Rabsztyn z wrocławskiej Akademii Dobrej Jazdy.
Kierowcy z naszego miasta grzeszą najczęściej cwaniactwem w korkach, niechlujstwem i agresją na skrzyżowaniach. Nagminnie jeżdżą też na czerwonym świetle.
- Najgorsi są jednak przedstawiciele handlowi i młodzi ludzie. Zajeżdżają drogę, wymuszają pierwszeństwo, trąbią, gdy człowiek jedzie zgodnie z przepisami. Zero kultury - denerwuje się Robert Pieron z wrocławskiej korporacji taksówkarskiej MPT.

Nic dziwnego, że eksperci opowiadają się za testami psychologicznymi dla wszystkich kierowców.
- Kandydaci na kierowców też powinni je przechodzić. Wyeliminowałoby to z dróg frustratów - uważa Honorata Kubiak z pracowni psychologicznej dla zawodowych kierowców.
Aktorka Beata Tyszkiewicz dodaje, że kultury za kierownicą trzeba uczyć - tak jak savoir vivre'u - już od przedszkola. - Dopiero to przyniesie skutek. Kierowcy będą używać słów: "przepraszam", "dziękuję" - mówi Tyszkiewicz, znana z dobrych manier. - Kierowcy powinni być jak młodzi mężczyźni zabiegający o względy kobiety - kulturalni i uczynni. Powinni romansować ze światem za szybą samochodu, a nie razić agresją - przekonuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto