Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstyd dla zielonogórzan - ktoś ukradł Godlewskiego...

Redakcja MM
Redakcja MM
Tak mówił przed rokiem Eugeniusz Godlewski. Co teraz sobie pomyśli?
Tak mówił przed rokiem Eugeniusz Godlewski. Co teraz sobie pomyśli? Mariusz Kapała
Wstyd i poruta. Ktoś ukradł pamiątkową tablicę poświęcona zastrzelonemu w 1970 r. młodemu stoczniowcowi Zbyszkowi Godlewskiemu. Był symbolem wydarzeń na Wybrzeżu. Apelujemy - pomóżcie ją odnaleźć!

- Ktoś zdemontował pamiątkową tablicę poświęconą Zbyszkowi. Co się stało, że jej nie ma - zaalarmował "GL" Kazimierz Grabowski. - Było na niej zdjęcie chłopaka i opis wydarzeń. Byliśmy na odsłonięciu. A teraz jest tak pusto.
To był niezwykła uroczystość. W listopadzie zeszłego roku patronem bezimiennej dotąd ulicy został urodzony w Zielonej Górze Zbyszek Godlewski, który 17 grudnia 1970 r. został zastrzelony przez wojsko na Wybrzeżu. Miał 18 lat.
To jemu właśnie poświęcona jest słynna "Ballada o Janku Wiśniewskim". Film pokazujący, jak tłum demonstrantów niesie na drzwiach zabitego chłopca, stał się symbolem walki z komunizmem. W 1970 r., by zdławić protesty robotników Wybrzeża, wojsko i milicja strzelały do protestujących, zabijając kilkadziesiąt osób. Dramat zainspirował Krzysztofa Dowgiałłę, który napisał słynną "Balladę o Janku Wiśniewskim". Autor nie znał nazwiska ofiary, dlatego użył symbolicznego nazwiska: Janek Wiśniewski.– To mój syn Zbyszek. Miał 18 lat. Zginął zastrzelony na wiadukcie – mówiła Izabela Godlewska, która wraz z mężem pojawiła się na uroczystości.
Zbyszek urodził się w Zielonej Górze 3 sierpnia 1952 r. Państwo Godlewscy mieszkali tutaj przez pięć lat. W połowie lat 50. rodzina przeniosła się do Żagania, później pod Łódź, by w końcu trafić do Elbląga. I stamtąd rankiem 17 grudnia 18-letni Zbyszek pojechał do pracy.
Zginął na wiadukcie. Robotnicy położyli go na drzwiach i nieśli aż pod urząd miejski w Gdyni. Tam lekarz stwierdził, że chłopak nie żyje. Pochowano go potajemnie nocą, rodzinę dowożąc na cmentarz w ostatniej chwili.
- Chciałem zielonogórzanom podziękować za to, co zrobili. Po 39 latach, dopięli swego. Jest tablica pamiątkowa tu, gdzie on przyszedł na świat. Za to wam serdecznie dziękuję - przemawiał podczas uroczystości Eugeniusz Godlewski.
A tu taki wstyd. Tablicy nie ma! - Ktoś ją ukradł! Chyba oszalał. Nie była wielkiej wartości, nawet pół piwa za nią się nie kupi. A zniszczył ważną tablicę przypominającą losy chłopaka - denerwuje się wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Natychmiast zrobimy nową, taką samą. Tylko nie wiem, jak ją zabezpieczyć.
Oburzony jest radny Jacek Budziński, który zabiegał o nazwanie ulicy imieniem Zbyszka Godlewskiego i postawienie specjalnej tablicy informacyjnej. - Nie mam słów. To przykład bezsensownego wandalizmu. Jest mi bardzo przykro. I wstyd, że coś takiego jest możliwe w naszym mieście - mówi radny.
- Zawiadomimy o sprawie policję - dodaje Zygmunt Stabrowski, doradca prezydenta.
A my apelujemy do Was. Jeżeli widzieliście, kto zniszczył tablicę i gdzieś ją wyniósł - dajcie znać. Nam lub policji.
Autor artykułu: Tomasz Czyżniewski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto