Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystkich Świętych 2012 na cmentarzu parafialnym w Kowalu [zdjęcia]

Redakcja
Wszystkich Świętych 2012 - 1 listopada miliony Polaków odwiedziło cmentarze, by zapalić znicze, lampiony i złożyć kwiaty na grobach bliskich.

Nie inaczej było na kowalskim cmentarzu. Wszyscy bez wyjątku, wierzący czy niewierzący, praktykujący czy niepraktykujący ruszyli na groby bliskich i znajomych, by w ten sposób uczcić ich pamięć. Mimo niezbyt sprzyjających warunków atmosferycznych nasz cmentarz w tym dniu „tętnił życiem". Puste, na co dzień nagrobki wyładniały zapełniając się kwiatami i zniczami.
Wszystkich Świętych jest dla chrześcijan przede wszystkim dniem zadumy i refleksji nad śmiercią i sensem ludzkiego życia. W tym dniu nikt z nas nie przechodzi obojętnie obok mogił swoich najbliższych, wszak jesteśmy im winni pamięć, bo "Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych"(ks. Jan Twardowski) i to nie tylko w dniu 1 listopada, bo tak wypada, bo to akurat okazja do spotkania z żyjącymi, okazja do pokazania się w nowych kreacjach, w futrach itd. Przecież nie chodzi o pokazanie się, a o pamięć i wdzięczność naszym przodkom, którzy odeszli od nas do wieczności. Jakże trafne są słowa księdza Jana Twardowskiego, „...Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." gdyż sami nie znamy dnia, ani godziny, kiedy znajdziemy się po tamtej stronie...?
Właśnie, odwiedzenie w tym dniu grobów naszych najbliższych, którzy odeszli do wieczności skłania nas do refleksji i pozwala inaczej spojrzeć na własne życie. My też kiedyś odejdziemy i chcemy, aby nas też ktoś wspominał. Odgarnął, choć raz do roku, suche liście z grobu, zapalił lampkę, położył kwiaty i choć na chwilę przystanął, pomyślał, wspomniał. Nie wiemy, ale być może nasi najbliżsi, którzy odeszli, czasem patrzą na nas z góry i nas obserwują. Być może każdego dnia są blisko nas, wspierają, pomagają. My jednak tego nie widzimy, ani nie czujemy. Żyjemy własnym, ziemskim życiem, które każe nam ciągle gnać I gnać do przodu. Szkoda, że tylko w tym dniu nieco zwalniamy, zatrzymujemy się na chwilę i staramy się znaleźć czas, aby odwiedzić bliskich na cmentarzach. Pamiętajmy, że „Wszyscy, którzy odeszli, ale żyją w naszej pamięci - nie umarli. Dopóki będziemy ich pamiętać - będą żyć"!
Cieszy również fakt, że nie zapomnieliśmy o grobach i symbolicznych mogiłach żołnierzy polskich, którzy polegli nie tylko podczas II wojny światowej, ale na wszystkich frontach świata. Chętnie też wspieraliśmy zbiórki pieniężne na renowację cmentarzy i zabytkowych nagrobków. Nie ukrywam, że najpiękniej cmentarz prezentował się wieczorem, każdy grób oświetlony lampionami wyglądał nastrojowo, wyglądał pięknie. Na koniec zacytuję jakże cenne i trafne słowa filozofa włoskiego, Umberto Eco „...Mors est quies viatoris - finis est omnis laboris..." - Śmierć jest spoczynkiem podróżnego, jest kresem mozołu wszelkiego! 

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto