Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wtorek dniem sądu dla Legii. Koszykarze powalczą o kolejny mecz w Warszawie

Filip Bares
Filip Bares
Bez Omara Prewitta nie będzie łatwo warszawskiej Legii przeciwko Asseco Gdynia.
Bez Omara Prewitta nie będzie łatwo warszawskiej Legii przeciwko Asseco Gdynia. P. Kołakowski
Po 17. latach przerwy Legia Warszawa wróciła do koszykarskiej elity. Zespół Tane Spaseva przegrał jednak dwa pierwsze spotkania z Asseco Gdynia i we wtorek w Hali Bemowo OSiR powalczą o przedłużenie serii co najmniej jedno spotkanie.

- Zwycięstwo gospodarzy jest zasłużone. Zagrali konsekwentnie, byli skoncentrowani i w pełni zasłużenie zwyciężyli w tym meczu, za co należą się im gratulacje - powiedział po drugim przegranym meczu z Asseco trener Tane Spasev.

Legia wraca do fazy play-off po 17 latach przerwy, ale może zagrać bez swojej gwiazdy

Legia wraca do fazy play-off po 17 latach przerwy, ale może ...

Jeszcze przed rozpoczęciem serii pomorzanie byli zdecydowanym faworytem tej serii - w końcu zakończyli sezon zasadniczy Energa Basket Ligi na pierwszym miejscu. Sytuacja stołecznego klubu pogorszyła się jeszcze przed rozpoczęciem zmagań fazie playoff. W ostatnim meczu sezonu z Polpharmą Stargard kontuzji doznał lider zespołu Omar Prewitt, w efekcie której nie zagrał w żadnym z pierwszych dwóch spotkań. Amerykanin był trzecim strzelcem rundy zasadniczej i wielokrotnie ratował swoją drużynę z opałów.

W pierwszym spotkaniu podopieczni Tane Spaseva wypadli całkiem nieźle - porażka 78:75 mogła być traktowana optymistycznie. W drugim meczu Legia trzymała się blisko rywali do końca trzeciej kwarty, ale w czwartej odsłonie Asseco nie pozostawiło złudzeń wygrywając ostatecznie 109:87.

- Mieliśmy dzisiaj trochę improwizacji. Właściwie nie trenowaliśmy z Keanu Pinderem na pozycji numer 4, nie było dzisiaj Mo Soluade. Rozmawialiśmy wcześniej, że trudno będzie bez Soluade zatrzymać jedynki i dwójki rywali, czyli Bosticia i Florence'a, i tak też było. Trochę zaskoczyliśmy przeciwnika z pick and pop z Patiejewem, a on trafiał. To był chyba ostatni element zaskoczenia, który mieliśmy na fazę play-off. Będzie jeszcze przynajmniej jeden mecz w Warszawie, który będzie dla nas o wszystko. Będziemy walczyli, tak jak zresztą mówiłem na ostatniej konferencji tutaj. To jest Legia i walka do końca jest obowiązkiem każdej z legijnych drużyn - także w piłce nożnej, czy siatkówce. To staramy się robić. Można przegrać, ale ta nigdy nie przyjdzie rywalowi łatwo - skomentował porażkę trener Spasev.

Przed trzecim meczem w serii trudno wskazać pozytywy dla Legii. Asseco w całym sezonie zasadniczym przegrało tylko pięciokrotnie, a na wyjeździe może pochwalić się bilansem 12-3. Jeśli stołeczny klub nie chce przegrać serii do zera to będzie musiał zatrzymać zawodników obwodowych rywali, którzy w ostatnich dwóch spotkaniach błyszczeli, bo na powrót Omara Prewitta w tym momencie trudno liczyć.

Trzeci mecz pomiędzy Asseco Gdynia, a Legią Warszawa odbędzie się we wtorek w Hali OSiR Bemowo w Warszawie, przy ulicy Obrońców Tobruku 40. Start o godzinie 20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto