Wybory samorządowe: Kto wygra w Otyniu?

Jednym z głównych punktów spornych między kandydatami jest kwestia budowy dwustronnego zjazdu z planowanej drogi S3 w Niedoradzu. Przed pierwszą turą wyborów wybuchł ostry konflikt dotyczący właśnie tej sprawy. Podobnie będzie i teraz. 29 listopada o godz. 19.00, wójt Teresa Kaczmarek zaprasza wszystkich mieszkańców gminy na spotkanie do sali świetlicy wiejskiej w Niedoradzu. Głównym tematem ma być wymiana poglądów dotyczących planów budowy drogi S3 w okolicach Niedoradza. Swoje przybycie zapowiedział także Grzegorz Potęga. Zapowiada się niezwykle gorąca dyskusja, która może przechylić wynik drugiej tury wyborów na jedną ze stron.
- Zapewniam mieszkańców gminy, że po wybudowaniu drugiej nitki drogi S3, pozostaną zjazdy w kierunku Zielonej Góry - informuje T. Kaczmarek. - Natomiast chcę, żebyśmy się wspólnie zastanowili czy wnioskować do inwestora o budowę w Niedoradzu węzła dwustronnego, także na Wrocław. Jeśli większość obecnych będzie za tym pomysłem, na pewno przedstawię ją dalej odpowiednim instytucjom.T. Kaczmarek pokazuje dokumenty, z których wynika, że dopiero teraz poproszono ją o wystawienie takiej właśnie opinii. 18 listopada do Urzędu Gminy w Otyniu wpłynęło pismo od biura projektowego Karo. Opracowuje ono, na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze, projekt budowy drugiej jezdni drogi ekspresowej S3 na odcinku Sulechów-Nowa Sól. Zawarta jest w nim prośba do wójta Otynia o wystawienie uwag i propozycji dotyczących projektu. Dlatego wójt zdecydowała się na zwołanie zebrania mieszkańców gminy.
Swój udział w spotkaniu zapowiada jej kontrkandydat G. Potęga. Ma on zdecydowanie odmienną opinię na temat budowy dwustronnego węzła w Niedoradzu.- Wszystkie obecne działania to próba przykrycia opieszałości i zaniechań urzędu w sprawie węzła - mówi G. Potęga. - Na spotkaniu w GDDKiA pani wójt spytała, czemu wnioski gminy nie zostały uwzględnione w projektach. Dyrektor Halina Szamotulska poinformowała wtedy, że do rozwiązań projektowych nikt nie wnosił uwag, ani odwołań na etapie wydawania decyzji środowiskowych. Uważam, że to dowód na to, że już dużo wcześniej zaprzepaszczono szansę na wynegocjowanie rozwiązania korzystnego dla gminy - dodaje G. Potęga. - Kilka dni później na sesji rady gminy z ust T, Kaczmarek usłyszeliśmy, że gmina nie mogła wnosić uwag i odwołań. W ubiegłym tygodniu mogliśmy przeczytać o tym, że węzeł ma służyć tylko części mieszkańców gminy. Trudno uznać te wypowiedzi za jasne i czytelne stanowisko urzędu w sprawie węzła - kończy.
Według Potęgi, dołożenie wszelkich starań do budowy pełnego węzła jest jednym z priorytetów o znaczeniu regionalnym. Stworzy on możliwość lepszej komunikacji w gminie i zwiększy jej konkurencyjność gospodarczą. - Wiem to od dawna, po wielu rozmowach z mieszkańcami i dziwi mnie to, że dopiero teraz wójt Otynia chce pytać ich o celowość budowy pełnego węzła - dodaje.Jak więc widać, w najbliższy poniedziałek warto przyjść na spotkanie w Niedoradzu. Mamy konkretny problem węzła na S3. Dwóch kandydatów do rządzenia gminą i tylko jeden fotel wójta...
Autor: Michał Kurowicki