Wybory w Stargardzie. Kandydat rozdawał takie flagi

- Mieszkam na ul. Andersa - napisała wczoraj do redakcji portalu MM Stargard Bożena Głuch. - Zbulwersował mnie "prezent" jaki otrzymałam od kandydata do Rady Powiatu p.Sebastiana Szwajlika. Była to mała flaga narodowa. Szkopuł w tym, że komitet wyborczy Stargard XXI nie ma pojęcia - jak ma wyglądać flaga. Flaga MUSI być biało-czerwona. A ten prezencik owszem, był biało-czerwony, ale jeszcze miał godło i napis POLSKA. Takie flagi to może na okręcie albo lotnisku... Ktoś, kto aspiruje do sprawowania władzy, takie rzeczy bezwzględnie powinien wiedzieć. Poprosiliśmy Sebastiana Szwajlika o odpowiedź naszej Internautce.- Po pierwsze, to szacunek dla p. Bożeny, że podpisała się z imienia i nazwiska - odpowiedział jeszcze wczoraj Sebastian Szwajlik. - W świecie wirtualnym to rzadkość. Po drugie, aż nie dowierzałem do dziś do popołudnia, że nikt nie zgłaszał jeszcze uwagi do tej formy agitacji. Każdy ma prawo do wyrażania swoich uczuć i tak to odbieram. Po trzecie, było mi miło, że w trakcie obchodów Dnia Niepodległości widziałem jakieś ze dwadzieścia osób, które skorzystały z tych flag i przyszły świętować z nimi to święto.