Wycinka drzew w Ogrodzie Krasińskich: im większa krytyka, tym szczelniejszy płot [zdjęcia]

W czasie, gdy stołeczne media poinformowały o tym, że aktor, Olgierd Łukaszewicz złożył doniesienie do prokuratury w sprawie drzew wyciętych w Ogrodzie Krasińskich, zaczęło się wielkie ogradzanie terenu, na którym doszło do wycinki, która oburza mieszkańców Warszawy. W parku trwa czyszczenie i usuwanie pni. Teren jest strzeżony przez ochroniarzy i strażników miejskich.

Rzeź drzew w Ogrodzie Krasińskich - czytaj więcej

Wyjaśnień od zarządu dzielnicy zażyczyli sobie radni ze Śródmieścia. Tymczasem w sieci roi się od komentarzy, kierowanych pod adresem samorządowców. Oto niektóre z nich, z bloga Olgierda Łukaszewicza:

"Głupawka panuje w Warszawie. To gorsze niż świńska grypa. Bez względu na sprzyjanie władzom, które popierałem, trudno mi się zgodzić z innowacjami „barbarzyńców w ogrodzie”.

W piątek, 18 stycznia park został szczelnie ogrodzony.

Czytaj również:

„Przeklinam was, rzeźnicy klonów”. Olgierd Łukaszewicz o wycince drzew na Muranowie

I kolejne opinie internautów:

"Barbarzyństwo ma zawsze jedną twarz, dla swoich potrzeb zmienia tylko maskę!"

"Nie wiem czemu należy przypisać taki brak wrażliwości i zwykłe bestialstwo. Może to kwestia naszego myślenia o sobie jako o „panach stworzeń” wszelkich i całej natury. Uzurpujemy sobie prawo do unicestwiania piękna zalewając je betonowymi płytami, tudzież innymi mało estetycznymi materiałami."

W parku roi się od mundurowych.

Rewaloryzacja, która przekształca się powoli w oburzenie mieszkańców dzielnicy.