Fakt ten, oraz to, że roślina była prawie całkowicie uschnięta i stanowiła zagrożenie zarówno dla przechodniów, jak i samego budynku, zaważyły na decyzji o wycięciu tego drzewa. Pracownik firmy wynajętej do ścięcia drzewa uporał się olbrzymią rośliną. Zaczął od góry, by stopniowo schodzić w dół, podcinając kolejne konary. W ciągu godziny było już po wszystkim. Potem ścięte gałęzie i pień zostały pocięte na drobne wióry w specjalnej maszynie na odpadki wrzucone na platformę samochodu ciężarowego.
Żeby dać odpór głosom, które zaraz się podniosą z oskarżeniami, że w Białymstoku tylko wycina się zieleń dodajmy, że na miejscu wyciętego drzewa zasadzono całkiem nowe, młode drzewko, które będzie mogło sobie tu rosnąć przez wiele, wiele lat.
I miejmy nadzieję, że nie podzieli losu swojego poprzednika i nie uschnie, zmuszając tym samym służby miejskie, odpowiedzialne za przyrodę, do jego wycinki.
Tutaj film wideo, na którym widać prace przy wycince drzewa.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?