Wyniki plebiscytu Srebrne usta

Politykiem, który zasłużył na miano srebrnoustego, został Józef Zych, były marszałek Sejmu z ramienia PSL, zwyciężając w corocznym konkursie radiowej Trójki.

Największe owacje na wczorajszej gali „Srebrnych ust 2005” otrzymała wypowiedź Zycha. Podczas głosowania nad obsadzeniem stanowiska marszałka Sejmu powiedział on: - Wysoki Sejmie, nie po raz pierwszy staje mi... przychodzi mi stawać... przed Izbą. Wysoki Sejmie, staje mi w pamięci pan poseł Iwiński.

Tego samego zadania byli słuchacze Trójki, których 40 procent zagłosowało właśnie na polityka PSL. Jak jednak powiedział podczas wczorajszej uroczystości Donald Tusk, wypowiedź ta spowodowała nie tylko radość posłów, ale też „zazdrość męskiej części parlamentu”.

- Pan poseł Iwiński jest znawcą prawa międzynarodowego i często ze mną polemizował zwłaszcza wtedy, gdy prowadziłem obrady. W trakcie mojego wystąpienia pan poseł Iwiński nie zgadzając się z moim poglądem zaczął mnie rozpraszać - żartował Zych odbierając statuetkę. - Przez długi czas siedząc obok marszałka Tuska nie zauważyłem, żeby mi zazdrościł - dodał.

Drugie miejsce w plebiscycie zajął lider Samoobrony, Andrzej Lepper. Słuchacze nagrodzili go za adresowaną do Donalda Tuska wypowiedź sejmową, komentującą trudności w powstaniu koalicji PO – PiS: - To, co pan tu powiedział dzisiaj, to już takiego populizmu i takiej demagogii to ja nawet nie potrafię powiedzieć.

Lepper osobiście nie odebrał nagrody, bo był w Rzymie. W jego imieniu zrobiła to posłanka Genowefa Wiśniowska. - Mam nadzieję, że teraz już wszyscy się dowiedzą, że pan marszałek Lepper nie przoduje w populiźmie i demagogii - skomentowała.

Trzecim wyróżnionym w konkursie został Donald Tusk, lider PO. - Polska naprawdę nie jest skazana na moherową koalicję. Polska nie jest skazana na tę smutną koalicję - ta wypowiedź również padła z trybuny sejmowej podczas głosowania nad wotum zaufania dla nowego rządu. Za statuetkę podziękował słuchaczom i „ojcom dyrektorom” mając na myśli dyrektorów „Trójki”. - Czuję się troszeczkę zawstydzony, bo ja nie powiedziałem nic wesołego, a przynajmniej wtedy nie było mi do śmiechu - mówił. Nie chciał jednak zdradzić, dlaczego nie lubi moheru.

”Srebrne usta” zostały przyznane po raz dziesiąty. Konkurs wymyśliła dziennikarka stacji Beata Michniewicz w 1992 roku, gdy w Sejmie I kadencji z trybuny padały co chwila barwne wypowiedzi. Wśród nagrodzonych jest tylko jedna osoba spoza polityki - w 1993 roku dostał ją Jurek Owsiak.