Wypaczone ideały

My, Polacy jesteśmy narodem dość charakterystycznym. W czasach pokoju nie potrafimy się ze sobą porozumieć, przez co wiele założeń i planów pozostaje niezrealizowanych. Natomiast w ważnych chwilach dziejowych, kiedy zależy to od naszego „być albo nie być” umiemy dojść do konsensusu. Dlaczego tak się dzieje? Być może, dlatego, iż wtedy jednoczy nas wspólna idea, cel. Kiedy nie pojawia się żadne zagrożenie naszej państwowości, prawie każdy obywatel żyję własnym życiem. Nie obchodzi go dobro ogółu, często bywa zawistny, kłótliwy. „ Będzie jeszcze gorzej”- to często główne hasło przewodnie. Jesteśmy narodem nastawionym na porażki i klęski. Hołdujemy martwym autorytetom i jednocześnie nie doceniamy obecnie żyjących. Mamy mnóstwo wad, które powodują dezorganizacje.
W naszej historii możemy przywoływać różne wydarzenia, które udowadniają postawioną wcześniej opinie. Najbardziej aktualnym przykładem jest powstały z inicjatywy robotników NSZZ „Solidarność”. Związkowcy, którzy razem uczestniczyli w strajkach byli represjonowani przez ówczesną władzę, łączyły ich podobne ideały. Dziś, nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Kłócą się, zarzucają sobie współpracę z komunistami, nadużywają swojej roli w powstaniu Solidarności i co najbardziej razi – wykorzystują ją do celów politycznych.
Warto ocalić od zapomnienia cele, poprawę błędów, które przyświecają nam, nam jako narodowi, kiedy o coś walczymy i przenieść je do życia codziennego.