Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek autobusu na moście Grota-Roweckiego. Kierowca przyznał się do zażywania amfetaminy

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
W Sądzie Okręgowym w Warszawie ruszył proces Tomasza U., kierowcy autobusu miejskiego, który w 2020 roku spowodował tragiczny wypadek na moście Grota-Roweckiego. Zginęła wówczas jedna pasażerka. "Przyznaję się, że spowodowałem wypadek oraz że miałem amfetaminę i ją zażyłem" – przekazał oskarżony.

Chodzi o tragiczny wypadek, który odbił się echem w całej Polsce. Zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2020 roku. Na moście Grota-Roweckiego autobus miejski firmy Arriva linii 186, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wypadku zginęła jedna kobieta, ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim. Pojazd został doszczętnie zniszczony.

Wypadek autobusu na moście Grota-Roweckiego. Kierowca przyzn...

Wypadek autobusu miejskiego. Przed sądem ruszył proces kierowcy

Za kierownicą autobusu siedział wówczas 27-letni Tomasz U., który – jak się później okazało, prowadził pojazd pod wpływem amfetaminy. Policja w czasie przeszukania znalazła narkotyki schowane w skrytce kabiny kierowcy.
W środę 2 lutego przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces mężczyzny. Pomimo że obrona wniosła o wyłączenie jawności sprawy, to sąd oddalił ten wniosek.

Zdaniem śledczych kierowca nie wykonał manewru zmiany pasa, w wyniku czego pojazd uderzył w bariery energochłonne, przerwał się na przegubie, a następnie jego przednia część spadła na wprost Wisłostradę.

Prokuratura zarzuciła Tomaszowi U. naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz "niedostosowanie taktyki i techniki jazdy do zmieniającej się sytuacji drogowej". Uniemożliwiło to zahamowanie, co w rezultacie doprowadziło do katastrofy w ruchu lądowym.

Wypadek autobusu miejskiego. Kierowca przyznał się do winy

Oskarżony złożył przed sądem wyjaśnienia i tłumaczył, że zażył narkotyk, ponieważ w ten sposób chciał pomóc sobie w bólu kręgosłupa, który mu dokuczał. Jak wskazał, z tego powodu tuż przed tragicznym wypadkiem miał przebywać przez dwa miesiące na zwolnieniu lekarskim.

- Przyznaję się do tego, że prowadziłem ten pojazd, autobus, spowodowałem wypadek, jednakże nie liczyłem się z tym, że do czegoś takiego może dojść. Przyznaję się również do tego, że miałem amfetaminę i ją zażyłem – powiedział Tomasz U., cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Termin następnej rozprawy wyznaczono na marzec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto