Wypadek na Branickiego. O krok od tragedii. W przejściu pod budynkiem zawalił się sufit. "Chwilę wcześniej bawiły się tam dzieci"

W sobotę 25 czerwca na jednym z warszawskich osiedli doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Około godziny 19:30, strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o "walącym się domu" przy ulicy Branickiego.

-Na ulicy Branickiego wali się dom! - tymi słowami zwrócił się do strażników miejskich podczas rozmowy telefonicznej zdenerwowany mieszkaniec bloku. Funkcjonariusze pojawili się pod wskazanym adresem kilka minut później. Zgłaszający zdarzenie zaprowadził mundurowych do przejścia pod budynkiem, które prowadziło na podwórko. To właśnie tam doszło do zawalenia podwieszanego sufitu.

Konstrukcja spadła na zaparkowane w przejściu rowery. Na szczęście, w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał, choć mogło skończyć się o wiele gorzej.

Z informacji jednego z mieszkańców wynikało, że chwilę przed zdarzeniem w tym miejscu bawiły się dzieci. Z sufitu zwisały kable elektryczne. Na szczęście w wyniku urwania się konstrukcji nikt nie ucierpiał. Strażnicy miejscy zabezpieczyli przejście przed dostępem mieszkańców oraz powiadomili o wydarzeniu policję i wezwali straż pożarną - relacjonuje stołeczna straż miejska.

Strażacy usunęli zwisające pozostałości sufitu i odłączyli prąd. Na miejsce zdarzenia wezwano administratorkę budynku i inspektora nadzoru budowlanego, który ocenił szkody i stwierdził, że po usunięciu zwisających elementów przejście może być użytkowane.

Akcja służb zakończyła się około godziny 22:00.