26-letni Kamil G., który swoją nieodpowiedzialną jazdą po warszawskich ulicach doprowadził do tragicznego wypadku, został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące zaraz po zdarzeniu. Teraz kończy się okres jego aresztu, dlatego prokuratura wystąpiła do sądu o przedłużenie.
Zobacz też: Wypadek na Targowej. 8 lat więzienia za śmiertelne potrącenie 14-latki? Kierowcę chciano zlinczować
Sąd zgodził się na pozostawienie za kratkami Kamila G., zastrzegając jednocześnie, że podejrzany może wyjść na wolność jeśli wpłaci 200 tys. zł poręczenia majątkowego, trzy razy w tygodniu będzie stawiał się na lokalnym komisariacie, nie będzie mógł opuszczać kraju i nie będzie mógł wyjeżdżać poza miejsce zamieszkania na dłużej niż 3 dni bez zgody prokuratury oraz nie będzie mógł kierować pojazdami mechanicznymi.
Kamil G. był już wcześniej kilkukrotnie karany za jazdę bez uprawnień. Pomimo środków stosowanych przez policję, mężczyzna cały czas korzystał z samochodu i regularnie rzucał się w oczy swoją agresywną jazdą na stołecznych ulicach.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?