Wypożyczalnia? Jesteśmy za!

Wychodzi na to, że otwarcie minizoo w Zielonej Górze było strzałem w dziesiątkę. Bo, jak zauważają mieszkańcy, brakowało takiego miejsce dla najmłodszych.- Najpierw spacer po ogrodzie botanicznym, a później zabawa przez kilka godzin w Bajkowej Zagrodzie - tak czas ze swoim synem spędza tam pani Marianna z Zielonej Góry. Cały czas coś się tam dzieje. Ostatnio pojawili się również nowi mieszkańcy - rodzina białych pawi. Teraz dla mieszkańców przygotowywana jest kolejna atrakcja. Firma Malpol, która jest operatorem minizoo, wpadła na pomysł, aby otworzyć turystyczną wypożyczalnię rowerów. Zapytała na oficjalnym fanpage ogrodu  internautów, co sądzą o tym pomyśle. I jak się okazało, to kolejne inwestycja, która według mieszkańców jest potrzebna. - Bardzo dobry pomysł, obok w lesie jest mnóstwo ścieżek rowerowych, a nie każdy ma rower. Trzymam kciuki za realizację pomysłu! - napisała Stanisława. Pomysł więc jest, zainteresowanie również, chęci do realizacji także. Jak przyznaje Marcin Walasek, przedstawiciel firmy Malpol, nie ma jeszcze podjętych decyzji, ale rozpoczęto już przygotowania do wdrożenia idei. Na początku roku pisaliśmy także o propozycji, jaka pojawiła się na Facebooku. Dotyczyła powstania wypożyczalni miejskich rowerów i również spotkała się z ogromnym poparciem mieszkańców. Ale, jak do tej pory, nic w tym względzie nie drgnęło. - Jest przygotowany plan, na którym ustalone zostały miejsca, gdzie pojawiłyby się stacje - mówi Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji miejskich i zarządzania drogami. - Wszystko zależy teraz od pozyskania pieniędzy zewnętrznych - dodaje. Nie wiadomo jednak, kiedy miasto je dostanie. Jak się okazuje, koszt roczny utrzymania 50 punktów z rowerami to rocznie nawet ok. 1 mln zł. A poza tym, przy jakichkolwiek zniszczeniach, koszt mógłby być większy. Czy uważacie, że w Zielonej Górze brakuje wypożyczalni rowerów?