O sprawie poinformował nas januszek104. - Na terenie bezpośrednio graniczącym z Rezerwatem regularnie palone są gałęzie i resztki odpadków roślinnych - mówi Janusz. Podczas spalania gęsty dym unosi się nad całym deptakiem nad Wisłokiem. Z drugiej strony parku - przy wjeździe od strony Zwięczycy stoją kontenery na śmieci. Korzystają z nich mieszkańcy z całego miasta, ale zamiast wrzucać worki do pojemników, zostawiają je obok. Odpadki, które nie są w pojemnikach roznoszą zwierzęta.
Sprawę zgłosiliśmy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Miejskiemu Zarządowi Dróg i Zieleni. Po naszej interwencji na Lisią Górę pojechali pracownicy obu urzędów. Jak poinformował nas RDOŚ – w samym rezerwacie ani w jego sąsiedztwie nie znaleziono śladów wypalania.
- Wiem, co widziałem - komentuje internauta. Być może ślady przykrył śnieg, a być może źle szukano. Następnym razem, jak to zauważę, odpowiednio to udokumentuję.
- Wypalanie czegokolwiek w tym miejscu jest karalne i należy sprawę zgłaszać straży miejskiej – uzupełnia Aleksandra Wąsowicz-Duch – zastępca dyrektora MZDiZ. Kontenery natomiast zastaliśmy prawie puste, podczas gdy worki ze śmieciami leżały na ziemi, a kilka nawet w samym Rezerwacie. Niestety na zachowania ludzkie niewiele możemy poradzić. O problemie wie już straż miejska.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?