Do półtora miliona złotych będą dochodzić kary naliczone przez wydział ochrony środowiska piotrkowskiego starostwa wobec Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Powód to nadmierna, niezgodna ze sztuką i prowadząca do zniszczenia przyrody przycinka 34 drzew przy ulicy Sienkiewicza oraz kilkunastu przy ul. Szmidta i przy ul. Garbarskiej. Efekt wiosennego przycięcia konarów w wielu miejscach jest bardzo smutny. Łyse pnie straszą nie tylko wrażliwych na przyrodę mieszkańców.
Grzegorz Olszewski ze starostwa, który prowadził w tej sprawie postępowania i przygotował decyzje, przyznaje, że nigdy wcześniej nie widział, by ktoś tak bardzo oszpecił drzewa.
- Nie wiem, co się stało w tym roku, ale przykładów niewłaściciwe wykonanej pielęgnacji drzew jest bardzo dużo - mówi, dodając, że jeżdżąc po mieście ma wrażenie, jakby drzewa były cięte przez ludzi bez uprawnień i wyobraźni. - Zawsze mówię, żeby ktoś sobie najpierw tak "wypielęgnował" drzewa owocowe w swoim ogródku, zobaczymy, co mu wyjdzie.
Nałożona kara jest w pewnym sensie "wirtualna". Co to znaczy? Trzeba będzie ją zapłacić po trzech latach, ale tylko wówczas, gdy w tym czasie drzewa zaczną usychać. Zbigniew Krasiński, wiceprezes PSM, jest dobrej myśli.
- Drzewa się odrodzą. Wiem, że nie wszystkim ta pielęgnacja się podoba, ale za miesiąc, dwa to będzie wyglądać inaczej - mówi Krasiński, dodając, że przegląd zieleni, na wniosek samych spółdzielców, prowadziła firma z niezbędnymi uprawnieniami. I to ona, jak dodaje, w razie uprawomocnienia się horrendalnych kar, będzie je płacić.
Takiego argumentu już nie może użyć Urząd Gminy w Woli Krzysztoporskiej, na który skargę napisała mieszkanka Woli. Chodzi o aleję 18 lip wzdłuż ul. Letniej, która przez zabiegi pielęgnacyjne została zniszczona. Gałęzie obcięli pracownicy interwencyjni gminy.
- Te drzewa w bezmyślny sposób oszpecono, zostały same kikuty - ubolewa Barbara Torchalska, która wcześniej interweniowała w tej sprawie u wicewójta, ale jak twierdzi, została potraktowana lekceważąco. Stąd liczy, że rozpatrywana przez starostwo skarga nauczy gminę ostrożności podczas kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Marek Ogrodnik, sekretarz gminy, nie zgadza się z zarzutami mieszkanki.
- Stoimy na straży ochrony środowiska, a te drzewa napewno przeżyją - mówi.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?