Oglądaj zdjęcia »
Znany jako człowiek-motyl łódzki artysta pojawił się w czwartek na Krakowskim Przedmieściu podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie. Paweł Hajncel wraz z towarzyszem przebrali się za "wyuzdane pielęgniarki", rozdając wiernym "wodę otrzeźwiającą".
Jednak Paweł Hajncel, w rozmowie z dziennikarzem portalu MMWarszawa.pl podkreślił, że happening nie miał wyraźnego celu. Artysta lubi budzić kontrowersje, co mu się skutecznie udaje. Performerzy trafili na rozmowę do księży obecnych na procesji, próbowała ich też wyrzucić z pochodu pewna pani. Artyści skończyli happening, gdy buteleczki "wody otrzeźwiającej" się rozeszły.
W 2011 roku w Łodzi Hajncel pojawił się na procesji Bożego Ciała w przebraniu motyla. Dla jednych happening był urokliwym dodatkiem, innych jednak obraził, a sprawa artysty trafiła do prokuratury. O zakłócenie uroczystości religijnej oskarżał Hajncla proboszcz łódzkiej katedry, a o obrazę uczuć religijnych jeden z wiernych. Prokuraturę sprawę ostatecznie umorzyła.
Paweł Hajncel: mój motyl i sytuacja z prokuraturą to absurd z filmu Barei [wywiad]
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?