Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wyzywają nas od najgorszych". Wieloletni konflikt sąsiedzki rozstrzygnie sąd?

redakcja
redakcja
Pan Stanisław twierdzi, że sąsiedzi z góry wylewają na jego parapet oleiste ciecze, wyrzucają piach, ziemię oraz kurz z trzepanych nad nimi chodników.
Pan Stanisław twierdzi, że sąsiedzi z góry wylewają na jego parapet oleiste ciecze, wyrzucają piach, ziemię oraz kurz z trzepanych nad nimi chodników. Dawid Łukasik
Z nietypowym problemem zadzwoniło do nas małżeństwo z Kielc twierdzące, że sąsiad uprzykrza im życie.

– Sąsiad z góry ciągle mnie obraża i każe swoim wnukom nazywać mnie Babą Jagą. Codziennie moje parapety oblewane są różnymi oleistymi cieczami, piachem, ziemią i kurzem z trzepanych na górze chodników – opowiada oburzona Czytelniczka. Twierdzi, że sąsiad niszczy także jej drzwi wejściowe. – Moje drzwi są wiecznie opluwane, a wizjer zamalowywany. Codziennie jesteśmy nękani głośnym tłuczeniem się i hałasem o bardzo wczesnych godzinach – dodaje.O wieloletnim konflikcie sąsiedzkim opowiada także jej mąż Stanisław. – Dzieci mieszkające na górze tłuką się, ciągle przesuwają jakieś taborety i przez to przebywanie w naszym mieszkaniu jest bardzo męczące. Ostatnio jedno z dzieci napluło na mnie, kiedy stałem na balkonie – twierdzi.Sąsiadka mieszkająca z rodziną piętro wyżej powiedziała nam, że bez sądu konfliktu sąsiedzkiego nie da się rozwiązać. – To nie my im dokuczamy tylko oni nam – twierdzi. Moje wnuczki faktycznie mówią do sąsiadki ty Baba Jago, ale to dlatego, że panicznie się jej boją. Ja jestem osobą chorą na raka i nie powinnam się denerwować, niestety nasi sąsiedzi nie dają nam żyć. Codziennie rano, kiedy tylko ktoś wychodzi z mieszkania wyzywają nas od najgorszych, a kiedyś sąsiadka życzyła mi nawet śmierci – mówi załamana kobieta. Zaprzeczała, żeby ktokolwiek z jej rodziny celowo uprzykrzał życie sąsiadom. Mam na balkonie kwiatki i pewnie czasem jakieś liście spadną na parapet na dole, ale od sąsiadki z góry na mój balkon też spadają i jakoś nie robię z tego wielkiego problemu – dodaje.Ostatecznie sąsiedzi nie doszli do porozumienia i wzajemnie obrzucali się epitetami. Jedyną zgodną decyzją było stwierdzenie, że obie strony złożą wniosek do sądu o nękanie.Paulina BARAN 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Wyzywają nas od najgorszych". Wieloletni konflikt sąsiedzki rozstrzygnie sąd? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto