XIX-wieczny dworek przy Potoki 5 popada w ruinę. Konserwator zabytków interweniuje. Czy budynek ma szansę na ocalenie?

W XIX wieku w obecnym centrum Mokotowa mieściła się wieś Potoki. Pierwszym domem, który tu powstał w 1880 roku był dworek przy obecnej ul. Potoki 5 (osada Potok znalazła się w granicach Warszawy w 1938 roku). Jego właścicielem był Bonifacy Pyzel. Trzy rodziny mieszkały w nim do 2003 roku. Od tamtej pory stoi opuszczony. I niszczeje - obiektowi brakuje fundamentów, dach się zawalił, a w środku szaleje wilgoć.

Dworek jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków, nie rejestru. Jest on prywatną własnością i dbałość o budynek jest obowiązkiem właścicieli. A właściciele nie przeprowadzili nigdy żadnego remontu, więc dworek marnieje na naszych oczach.

Czy dworek uda się uratować? Jest taka szansa. 25 maja Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków przeprowadził kontrolę budynku. Dzień później wydano zalecenia, które mają doprowadzić do zabezpieczenia dworku przed dalszą destrukcją.

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków apeluje do właściciela obiektu oraz Wydziału Architektury i Budownictwa dla dzielnicy Mokotów o jak najszybsze podjęcie działań mających na celu przeprowadzenie remontu i odbudowy przedmiotowego budynku, które pozwolą uchronić obiekt przed postępującą degradacją i niszczeniem - czytamy we wpisie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Facebooku.

Właściciele dworku mogą ubiegać się o dotację na remont, jednak pokryje ona tylko 50 proc. kosztów.