Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Aparat(k)ami przez Warszawę

Rafał Babraj
Rafał Babraj
Rafał Babraj
Czym jest street photo? Z czym trzeba się liczyć robiąc zdjęcia na ulicy? O życiu stolicy z perspektywy obiektywu rozmawiamy z Aparatkami.

Samoloty jak motyle, czyli magia chwili


Aparatki to tak naprawdę Dorota Wróblewska i Monika Ostrowska, absolwentki Europejskiej Akademii Fotografii. Tam właśnie się spotkały, a po zakończeniu studiów postanowiły stworzyć duet fotograficzny o tej niezwykle wdzięcznej nazwie. – Największym plusem pracy w duecie jest wsparcie drugiej osoby. Czasem, jak któraś z nas ma lenia, to druga podkręca śrubę i na odwrót – żartuje Monika Ostrowska.

Obie Aparatki są laureatkami wielu konkursów, m.in. Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej czy Warszawskiej Jesieni Fotograficznej. Oprócz pracy komercyjnej tworzą też własne autorskie projekty. Niedawno w Cafe Kulturalna można było zobaczyć slideshow, w którym przedstawiły cztery historie, m.in. psychodelicznego klauna, kobiety motyla czy dwóch wampirzyc. Muzycznie towarzyszyli im przy tym artyści z Projektu Warszawiak. – Przy zdjęciach, które robimy na zlecenie, jesteśmy grzeczne – przyznaje Dorota Wróblewska. – Ale w naszych autorskich sesjach pozwalamy sobie zaszaleć…

Swoją przygodę z fotografią zaczęły jednak od street photo, czyli spacerów z aparatem po ulicach miasta i dokumentowania życia jego mieszkańców. – Kiedyś nie ruszałam się nigdzie bez aparatu, teraz to się trochę zmieniło, ale staram się mieć przy sobie zawsze w gotowości, chociaż telefon – mówi Monika.

Zobacz: Poznaliśmy zwycięzców konkursu Photo Day 9.0
Zobacz: "Strzelali" na Dworcu Centralnym. Ochrona nie interweniowała

Siedzimy na ławce w ogrodzie Saskim. Gdzieś na trawie dwóch chłopaków rzuca frisbee, kilkanaście metrów dalej ekipa telewizyjna kręci ujęcie, do serialu, a może reklamy? – Lubię fotografować w tym miejscu, dzieje się tu bardzo wiele, trzeba tylko umieć patrzeć – mówi Dorota. – Spójrz na tą kobietę przyglądającą się pomnikowi. Byłoby z tego świetne ujęcie – mówi.

"Staram się spojrzeć na Warszawę okiem przybysza. Wtedy pojawia się zajawka"

Bardzo istotne w street photo jest to, aby zachować świeżość spojrzenia. – Jak się mieszka w danym mieście, to jest ryzyko, że przestanie się pewne rzeczy dostrzegać – mówi Dorota. – Czasem staram się wyłączyć przyzwyczajenie i spojrzeć na Warszawę okiem przybysza. Wtedy pojawia się zajawka – mówi Monika.

W ten sposób stolicę odkrywać można ciągle na nowo. Nawet miejsca rodem z pocztówek jak Stare Miasto, opatrzone i uwiecznione na zdjęciach nieskończoną ilość razy, mogą stanowić doskonałą scenerię do street photo. – Obecnie bywam tam często, chociaż nie z aparatem tylko kamerą. Codziennie dzieje się tam coś fascynującego. Pamiętam sytuację, jak w pochmurny dzień, zastęp żołnierzy przyjechał zwiedzać starówkę. Chłopcy przeszli żołnierskim krokiem, na prawo-lewo patrz, robimy sobie zdjęcie i maszerujemy dalej – opowiada Dorota.

"Trzeba się liczyć z tym, że ktoś na ciebie nawrzeszczy"

Czasem jednak dokumentowanie życia stolicy może być zadaniem nad wyraz stresującym. – Trzeba się liczyć z tym, że ktoś na ciebie nawrzeszczy. Do tej pory z największą agresją spotkałyśmy się jednak nie w Warszawie, ale w… Ciechocinku! Byłyśmy przerażone! Chyba kuracjusze nie chcieli, aby ktoś dokumentował, co się tam dzieje – mówi ze śmiechem Monika.

Ostre reakcje powodowane są często przez to, że ludzie po prostu nie wiedzą, kto robi im zdjęcie i w jakim celu. Boją się, że ich wizerunek zostanie gdzieś wykorzystany… Jednak fotografie, dokumentujące życie miasta, nabierają mocy wraz z upływem czasu. - Może za 30 lat w Zachęcie będzie nasza wystawa o Warszawie z początków XXI wieku? – żartują Aparatki.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z Aparat(k)ami przez Warszawę - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto