Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z kart historii Gazety Grudziądzkiej Wiktora Kulerskiego [cz. 1]

Redakcja
Pani Kulerska wita Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w imieniu chorego wydawcy. Poseł Wasilewski wygłasza mowę powitalną przy bramie wydawnictwa.
Pani Kulerska wita Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w imieniu chorego wydawcy. Poseł Wasilewski wygłasza mowę powitalną przy bramie wydawnictwa. Ryszard Bogdan Kucharczyk
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Stanisław Wojciechowski 24 czerwca 1924 roku odwiedził Grudziądz.

24 czerwiec 1924 roku to dzień historyczny dla nieistniejącej już Gazety Grudziądzkiej. W skromne progi zawitał piastun Majestatu Rzeczypospolitej - Prezydent Stanisław Wojciechowski. Przyjazd Głowy Państwa przewidziany był rano, o godz. 8.15. Przed wydawnictwem ustawiły się szpalery delegatów Polskiego Stronnictwa Ludowego w liczbie 120 wraz sztandarem, dzieci szkoły powszechnej z Tuszewa oraz Towarzystwo Powstańców i Wojaków z Tuszewa. Punktualnie o zapowiedzianej godzinie zajechały samochody. W otoczeniu Prezydenta był Wojewoda Pomorski - dr Wachowiak, Starosta Krajowy - dr Wybicki, Dyrektor Kancelarii Cywilnej - Starosta Ossowski, Prezydent Miasta Grudziądza - Józef Włodek i inni.
Pani Kulerska - żona wydawcy, przywitała Prezydenta w imieniu męża, a Lila Kulerska - ich córka wręczyła bukiet kwiatów. Prezydent wita się, podając wszystkim rękę. Pani Kulerska przedstawiła Prezydentowi dyrektora zakładu - Pana Grobelnego oraz naczelnego redaktora Gazety byłego posła - Pana Wasilewskiego, który przemówił w imieniu redakcji oraz zebranych delegatów organizacji PSL.
Oto treść przemówienia:
Czcigodny Panie Prezydencie!
Imieniem ludu pomorskiego, zorganizowanego w Polskim Stronnictwie Ludowem-witam Cię najserdeczniej u wrót tej placówki ,która przez 25 lat pruskiej niewoli krzepiła w ludzie polskim byłego zaboru pruskiego świadomość narodową oraz wiarę w bliskie i niewątpliwe zmartwychwstanie Polski.. Gazeta Grudziądzka została założona przed 30 laty przez Wiktora Kulerskiego , a dzięki wielkim zdolnościom swojego wydawcy oraz dzięki niespożytym jego zasługom na polu pracy narodowej doszło do takiej potęgi i do takich zasług ,że dziś po 30 latach jej istnienia i takiej ilości lat pracy jej wydawcy, można bez przesady powiedzieć, że ona uratowała cały lud byłego zaboru pruskiego od germanizacji.
Sto dwadzieścia osiem tysięcy rodzin polskich w b. zaborze pruskim czytało Gazetę Grudziądzką i z niej czerpało hart i siłę narodową do przetrwania pruskiej niewoli. Setki tysięcy elementarzy polskich, bezpłatnie rozdanych przez wydawcę Gazety Grudziądzkiej, nauczyły lud tej dzielnicy czytać i pisać po polsku, a setki tysięcy kolorowych obrazków historycznych uczyły lud polskiej historii i zagrzewały go do tem wytrwalszej walki z prusactwem. Z tych więc powodów zasługi wydawcy Gazety Grudziądzkiej , który nauczył lud polski czytać i myśleć po polsku, oraz walczyć o Polskę ,są wprost nie od opisania. Obecnie w czasie istnienia niepodległej Polski Gazeta Grudziądzka stała się ostoją ruchu ludowego w byłym zaborze pruskim i oparci o tę placówkę , uczymy lud pracy państwowo wytwórczej, tworząc organizacje Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piasta"
Dziś na Twoje tu powitanie przybyli delegaci naszej organizacji z całego Pomorza.
W ich imieniu mam zaszczyt powitać Ciebie, Czcigodny Panie Prezydencie, a witamy Cię tem szczerzej i goręcej, gdyż pamiętamy, że i Ty, zanim Cię wola narodu, wyrażona przez Zgromadzenie Narodowe, powołała do objęcia tego najszczytniejszego w Polsce stanowiska, byłeś łaskaw należeć do naszego Stronnictwa, a dziś umiałeś zapomnieć swoją przynależność partyjną i ku chwale całego narodu gorliwie ,sumiennie i bezstronnie kierujesz nawą Państwa. Za to , że z takim poświęceniem spełniasz swoje obowiązki, że zwaśnione szeregi narodu kierujesz na drogę twórczej pracy dla dobra całej Polski , niech Ci będzie cześć i chwała od polskiego ludu zorganizowanego w Polskim Stronnictwie Ludowym .
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Wojciechowski- niech nam żyje !
Obecni trzykrotnie powtórzyli okrzyk. Po przywitaniu Prezydent udaje się z otoczeniem, wśród szpaleru, przed gmach wydawnictwa. W pokoju Dyrektora Stanisław Wojciechowski wpisał się do księgi pamiątkowej, dopytując się szczegółowo o rozwój drukarni i gazety.
Wkrótce kontynuacja opowieści.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto