Z ostrowieckich ulic zginęło kilkadziesiąt kratek ściekowych

Kilkadziesiąt kratek ściekowych zginęło w dolnej części miasta, głównie w rejonach ulic Zagłoby, Świętokrzyskiej, Boernera, Wąwozy i Sandomierskiej. Niektórzy złodzieje wykazali się niemałą pomysłowością- zamieniając metalowe elementy na przykrycia... z drewna. Tak jest m.in. przed budynkiem przedszkola nr 5 na ulicy Jasnej.- W związku z licznymi przypadkami kradzieży metalowych elementów infrastruktury drogowej, Straż Miejska zintensyfikowała kontrole punktów skupu złomu- informuje Andrzej Kaniewski, komendant Straży Miejskiej w Ostrowcu.W wtorek, po stwierdzeniu kolejnych czterech brakujących kratek burzowych w ciągu ulicy Chrzanowskiego, strażnicy sprawdzili najbliższe punkty skupu metali. W jednym z nich znaleźli leżącą na składzie złomu identyczną kratkę jak te, które zginęły z drogi.- Właściciel punktu skupu metali nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób wszedł w posiadanie kratki burzowej, która z dużym prawdopodobieństwem pochodziła z kradzieży z jednej z naszych ulic- mówi Andrzej Kaniewski.- W związku z tym wezwaliśmy policję. Na miejsce przybył również pracownik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, który w imieniu gminy zgłosił kradzież i potwierdził fakt, że ujawniona kratka mogła pochodzić z ulicy Chrzanowskiego.W większości przypadków złomiarze nie zdają sobie sprawy z możliwych konsekwencji ich działania i niebezpieczeństwa, jakie sprowadzają na pieszych i kierowców. Kilka lat temu w Ostrowcu wydarzył się wypadek, spowodowany dziurą w jezdni, która powinna być zakryta kratką ściekową. O tyle tragiczny w skutkach, że kosztował życie młodej kobiety.Tylko w ostatnim miesiącu w wyniku kontroli w punktach skupu metali, strażnicy ujawnili pięć przypadków przyjmowania złomu bez sporządzenia dokumentacji. Nałożyli mandaty na kwotę 700 złotych.