Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z oszczędności zabierają policji telefony

(ksaf)
W ramach oszczędności nadkom. Marcin Grzelak, komendant VII komisariatu, zrezygnował ze swojego telefonu miejskiego i telefonu zastępcy.
W ramach oszczędności nadkom. Marcin Grzelak, komendant VII komisariatu, zrezygnował ze swojego telefonu miejskiego i telefonu zastępcy.
Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi rozesłała do komend miejskich i powiatowych pisma polecające zredukowanie o 20 - 25 proc. liczby telefonów z możliwością połączeń miejskich.

Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi rozesłała do komend miejskich i powiatowych pisma polecające zredukowanie o 20 - 25 proc. liczby telefonów z możliwością połączeń miejskich. Dodatkowo wszystkie rozmowy mają być odnotowywane w specjalnym zeszycie, co ma kontrolować wyznaczona osoba.

- Myślałem, że już nie wrócimy do takich czasów - komentuje jeden z wysokich rangą funkcjonariuszy. - To jest cofanie się do odległej przeszłości. Może lepiej byłoby zainwestować w telefony komórkowe z tanimi połączeniami na wybrane numery. Przecież telefon to podstawowe narzędzie pracy!

VIII komisariat, który na 100 zatrudnionych funkcjonariuszy ma 45 telefonów z możliwością połączenia z miastem, zrezygnuje z 10. W wielu jednostkach redukcja telefonów będzie jednak oznaczała, że możliwość połączenia z numerami miejskimi i komórkowymi będą mieli jedynie naczelnicy i kierownicy wydziałów.

- Ciekawe, co to będzie, gdy wszyscy zaczną się schodzić do pokoju naczelnika, żeby zadzwonić? - zastanawiają się policjanci. - To sparaliżuje pracę.

- Zrezygnowałem z telefonu mojego i zastępcy - przyznaje nadkom. Marcin Grzelak, komendant VII komisariatu. - Obędziemy się bez nich, bo możemy się łączyć z miastem przez sekretariat.

Funkcjonariuszom absurdalny wydaje się pomysł zeszytów, w których będą odnotowywane wszystkie rozmowy miejskie.

- Po co ta biurokracja?! - denerwują się policjanci. - Już teraz komendanci kontrolują billingi. Jeśli coś wzbudzi ich podejrzenia, wzywają naczelnika, żeby ustalił, kto i po co dzwonił.

Jak się dowiedzieliśmy, komenda miejska wydaje średnio miesięcznie ok. 12 tys. zł na połączenia telefoniczne, a komisariat przeciętnie ok. tysiąca złotych.

- Mamy mniejszy budżet na ten rok i konieczne są oszczędności - mówi podinsp. Joanna Kącka z zespołu prasowego KWP w Łodzi.

Zapytaliśmy, na jakie oszczędności liczy Komenda Wojewódzka Policji. Niestety nie odpowiedziano nam.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto