Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z rozkładu jazdy popularnej linii E-3 wypadło dziesięć kursów

Barbara Kubica
Każda zmiana w rozkładzie jazdy autobusów to spory kłopot dla pasażerów
Każda zmiana w rozkładzie jazdy autobusów to spory kłopot dla pasażerów
Kilka dni temu zmienił się rozkład jazdy linii E-3 która kursuje między Rybnikiem a Jastrzębiem. Autobusy tej linii nie zatrzymują się już na wszystkich przystankach, które jeszcze do niedawna obsługiwał.

Kilka dni temu zmienił się rozkład jazdy linii E-3 która kursuje między Rybnikiem a Jastrzębiem. Autobusy tej linii nie zatrzymują się już na wszystkich przystankach, które jeszcze do niedawna obsługiwał.

Od 1 kwietnia na trasę wyjeżdża także 10 autobusów mniej. Pasażerowie jednej z najpopularniejszych linii autobusowych w regionie nie kryją oburzenia. - Dojeżdżam tymi autobusami każdego dnia na uczelnię do Rybnika i to jest jedyne sensowne połączenie miedzy tymi miastami. Ktoś znowu nie pomyślał o pasażerach modyfikując rozkład - mówi Klaudia Szpak, studentka Politechniki Śląskiej z Jastrzębia Zdroju.

Decyzję o skróceniu trasy przejazdu i o wykreśleniu z rozkładu kilku kursów podjęły władze Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z Jastrzębia Zdroju, do którego linia E-3 należy. Wszystko z powodu braku porozumienia z urzędnikami z Rybnika. - Dwa lata temu Rybnik zażądał od MZK opłaty za utrzymanie rybnickich linii, które kursują na terenie takich gmin jak Czerwionka, Pszów, Radlin, Rydułtowy, Świerklany, Żory, które wchodzą w skład naszego związku. Nie chcieliśmy, żeby Rybnik zlikwidował kursujące tam autobusy, więc co miesiąc wpłacamy do kasy rybnickiego ZTZ niemałe pieniądze. W przypadku linii 52, która kursuje po Żorach, jest to na przykład ponad 700 tysięcy rocznie. Skoro my więc płacimy Rybnikowi, to zaproponowaliśmy im częściową rekompensatę za linię E-3, która kursuje w granicach tego miasta - tłumaczy Daniel Wawrzyczek, przewodniczący zarządu MZK.

Zarząd jastrzębskiego związku wyliczył, że utrzymanie linii E-3 na odcinku od ulicy 3-go Maja do dworca autobusowego kosztuje około 250 tysięcy rocznie i takiego dofinansowania linii zażądali. - Władze Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku twierdziły, że z linii E-3 nie korzystają rybniczanie, więc oni nie będą dopłacać. Tymczasem my przeprowadziliśmy badania z których jasno wynika, że wielu pasażerów linii mieszka w Rybniku. Nawet teraz po zlikwidowaniu kursów to widać, bo spływa do nas mnóstwo skarg od pasażerów i 95 procent z nich to pisma od mieszkańców tego miasta. Nie mieliśmy jednak wyjścia, żeby zaoszczędzić i czas, i pieniądze, skróciliśmy trasę. Od dwóch lat próbujemy dogadać się z Rybnikiem ale porozumienia nie widać - mówi Daniel Wawrzyczek. Kilka dni temu przedstawiciele Rybnika spotkali się z władzami jastrzębskiego związku. Z ust rybnickiej delegacji padła propozycja, by w zamian za przywrócenia przystanków w Popielowie i przy Bazylice MZK było zwolnione z opłaty za sprzątanie przystanku w Popielowie. Ile ta opłata wynosi? - To 76 złotych miesięcznie. Ta propozycja jest niepoważna - usłyszeliśmy od przedstawicieli MZK. - Jeśli Rybnik zaproponuje sensowny kompromis, to jesteśmy gotowi z usiąść do rozmów - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto