Z ulicy w centrum Kielc miejscami zniknął chodnik. Piesi chodzą po klepisku

- Na tej ulicy od kilkudziesięciu lat nic nie robiono, w zimie nie była nawet odśnieżana. Dawno temu na stary bruk wylano cienką warstwę asfaltu, w której ciągle robią się dziury. Łata leży na łacie. Po opadach deszczu na ulicy robi się zalew, woda stoi bardzo długo zanim spłynie. Ale jezdnia w porównaniu z chodnikiem nie wygląda tak źle. Płyty chodnikowe są pokruszone, połamane i wypłukane przez wodę. Są miejsca, gdzie chodnika nie ma, zniknął, a resztki rozwiał wiatr. Niektóre odcinki mają spory spadek i trudno utrzymać się na nogach w takim miejscu na połamanych płytach. Ludzie chodzą po klepisku a po opadach deszczu w błocie. Przy ulicy jest skarpa, z której ziemia, liście, śmieci zsuwają się na chodnik i tam leżą, bo nikt tego nie sprząta. W wielu miejscach krawężniki niebezpiecznie sterczą – dodaje czytelnik. - Kiedy doczekamy się remontu tej ulicy?Urzędnicy z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach nie planują remontu na ulicy Nowy Świat w tym roku.- Nie mamy pieniędzy na prace, które trzeba wykonać wyłącznie za miejskie pieniądze. Staramy się zgromadzić jak największe fundusze na udział własny w inwestycjach, które będą dofinansowane z unijnych funduszy - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – A ta ulica nie ma szans na remont z unijnych programów czy rządowych, ponieważ nie pełni strategicznej roli w komunikacji w mieście. Jest uczęszczana, w jej pobliżu znajduje się wiele urzędów, więc jest dojazdem do nich, ale to za mało, aby dostać unijną pomoc na jej przebudowę. Możemy ją zmodernizować tylko za własne pieniądze. Potrzeba około 1,5-2 milionów złotych. Jeśli radni uznają, że ten remont jest potrzebny i wprowadzą go do budżetu za rok czy dwa to wówczas go wykonamy – dodaje.