MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się walka o mistrzostwo Polski!

Łukasz Solski
Foto: Łukasz Solski
Foto: Łukasz Solski
W Dominet Bank Ekstralidze nadchodzi czas decydujących pojedynków. Meczy, które zadecydują, kto znajdzie się „na pudle”, a kto w tym sezonie zajmie najbardziej nie lubianą przez sportowców czwartą lokatę.

W Dominet Bank Ekstralidze nadchodzi czas decydujących pojedynków. Meczy, które zadecydują, kto znajdzie się „na pudle”, a kto w tym sezonie zajmie najbardziej nie lubianą przez sportowców czwartą lokatę.
W potyczkach półfinałowych zmierzą się Turów Zgorzelec – Śląsk Wrocław oraz Prokom Trefl Sopot – Anwil Włocławek. Pary półfinałowe Dominet Bank Ekstraligi oraz swoje typy, przedstawia i ocenia dla Wiadomości24.pl m. in. Łukasz Klin, dziennikarz gazety „Express Sport” oraz współpracownik wielu portali internetowych.

KlinŁukasz Klin (Express Sport) – Prokom Trefl Sopot – Anwil Włocławek. Zdecydowanie jedne z najlepszych drużyn w ciągu ostatnich lat. O czym świadczą pozycje na zakończenie rozgrywek oraz regularne potyczki, w kilku ostatnich finałach męskiej elity. Prokom, zespół bardzo silny, który jako jeden z nielicznych pochwalić się może najbardziej wyrównaną kadrą, a zawodnicy rezerwowi, w wielu innych ekipach mogliby być gwiazdami. Prokom przez wiele tygodni skutecznie łączył występy, w elitarnej Eurolidze, z występami w kraju. Nie obyło się bez wpadek oraz zadyszki lidera z Sopotu ( porażka z Polonią Warszawa, Anwilem). Pomimo tego wywalczony awans do TOP 16 oraz pozycja lidera przed play- off. W plat- off podopieczni trenera Eugeniusza Kijewskiego, nie pozwolili na wiele Polpharmie ogrywając ją 3:1

Z Anwilem będzie sopockiej ekipie jednak znacznie ciężej. Po nienajlepszym początku rozgrywek zespół z meczu na mecz się odradzał. Nowy szkoleniowiec Słoweniec Ales Pipan, niemal odnowa poukładał zespól, umiejętnie wykorzystując potencjał poszczególnych graczy. Efekt? Odrodzenie zespołu, co z kolei zaowocowało triumfem, w Pucharze Polski w Sopocie... przeciwko ekipie gospodarzy właśnie. W lidze w Sopocie wygrali gospodarze, a w rewanżowej potyczce, którą rozegrano na zakończenie części zasadniczej, lepsi okazali się gospodarze. Konia z rzędem temu, kto już dziś jest w stanie wytypować triumfatora tej pary. Jedno jest pewne. Emocji z pewnością nie zabraknie.

Typ 4:3 dla Prokomu

Turów – Śląsk. To również bardzo ciekawa para, w której z pewnością również nie zabraknie emocji. Oba zespoły w całym sezonie miały różne momenty, ale w ostatecznym rozrachunku zajęły wysokie pozycje w lidze, pewnie awansowały do play-off. Pewnie też pokonały swoich rywali. Nie oddając im nawet meczu. W lidze rywalizacja wypadła na remis. Zgorzelczanie wygrali u siebie, a wrocławianie, w hali „Orbita”. Teoretycznie więcej szans daje się BOT-owi, który dysponuje bardziej wyrównaną, szerszą kadrą. Śląsk ma jednak Deana Olivera oraz Olivera Stevića, którzy w pojedynkę mogą rozstrzygnąć losy rywalizacji. Oj będzie się naprawdę działo. Tu również emocji z pewnością nie zabraknie.

Typ: 4:2 dla Turowa

Marek Mosakowski (sportowefakty.pl) - Strasznie trudno wskazać murowanego faworyta do awansu. Koszykarze Anwilu z każdym meczem nabierają pewności siebie. Kiedy zawodzą liderzy, ciężar gry potrafią wziąć na siebie rezerwowi. Cóż można napisać o Prokomie. Na pewno silny zespół, jednak nie tak bardzo, jakim miał być. Brak Atkinsa, dopiero, co wyleczona noga Nordgaarda i niestabilna forma Besoka dają dużo do myślenia. Obydwie drużyny wiedzą doskonale jak smakuje gra w finale i zrobią wszystko by swój cel osiągnąć. Zapowiadają się, więc arcyciekawe mecze. Jako włocławianin sercem jestem z Anwilem, tak, więc typuje wygraną Anwilu w stosunku 4 do 2.

Obydwie drużyny poczyniły znaczne postępy, obydwie grają bardzo dobrze w defensywie. Większość argumentów jest po stronie Turowa, który stoi przed ogromną szansą na osiągnięcie historycznego awansu i szansy tej nie powinien raczej przegapić. Bawiąc się trochę w przewidywanie: Śląsk wygra tylko raz, na własnym parkiecie, w meczu numer IV.

Typ: Turów - Śląsk 4:1

Marcin Rutkowski (probasket.pl) - Obie drużyny w półfinale przegrały po jednym spotkaniu, więc w zmęczeniu przeciwników nie można upatrywać przewagi. Prokom sezon zakończył na wyższej pozycji, co daje mu przewagę własnego parkietu. Jednak Anwil ostatni raz przegrał na wyjeździe ponad dwa miesiące temu. A na własnej hali mają głośniejszych kibiców niż Prokom w Sopocie. Koniec sezonu dla Atkinsa na pewno spowodował wyrównanie możliwości na pozycji rozgrywającego. O ostatnim meczu sezonu należy zapomnieć, jak by nie patrzeć, gra była o przysłowiową pietruszkę. Jednak można sobie przypomnieć finał Pucharu Polski. Czy wtedy zawodnicy też mogli odpuścić sobie spotkanie? Puchar to Puchar, pierwsze miejsce i złoty medal, a nie jakieś drugie. Jeśli wtedy Anwil mógł wygrać to, czemu nie teraz? Typ: 4-2 dla Anwilu

Obie drużyny są pod okiem świetnych szkoleniowców. Pierwszą rundę wygrały po 3-0, jednak Turów chyba trochę łatwiej poradził sobie ze swoim przeciwnikiem. W sezonie zasadniczym miedzy obiema ekipami jest remis, jednak w drugiej rundzie to Śląsk wygrał i odrobił stratę z pierwszego spotkania. Rywalizacji w tej parze dodatkowego smaczku dodaje fakt, że będą to mecze derbowe. Sądzę, że będzie to dłuższa rywalizacja niż w drugiej parze. Kto awansuje rozstrzygnie się w ostatnim spotkaniu. Typ: 4-3 dla Śląska

Wojciech Zeidler (e-basket.pl) – Brak Atkinsa i w pełni zdrowego Pacesasa jest na pewno osłabieniem ekipy Kijewskiego. Stanowczo nie zgadzam się z niektórymi osobami, które w roli murowanych faworytów stawiają graczy z Pomorza. W prasie przeczytałem, iż Prokom wygra na pewno, ponieważ ma w swoich szeregach najlepszych zawodników na każdej pozycji. A co z Andrzejem Plutą i Goranem Jagodnikiem, którzy jeszcze nie tak dawno bronili barw sopockich mistrzów? To będzie z pewnością fascynująca rywalizacja i bez wątpienia przyciągnie wiele uwagi sympatyków koszykówki z całej Polski. Prokom mimo osłabienia powinien awansować do finału, ale jestem przekonany o tym, iż przeciwnicy z Włocławka będą walczyć w każdym meczu. Wśród koszykarzy z tych drużyn najbardziej wierzę w Gorana Jagodnika. Na pewno marzy się mu pokonanie swojej byłej drużyny, jednak ostatecznie stawiam 4:2 dla Prokomu, ale zaznaczam, że w każdym spotkaniu będą emocje.

Moim zdaniem Saso Filipowski wykonuje bardzo dobrą pracę ze swoimi koszykarzami w Zgorzelcu. Na początku sezonu mogliśmy się spotkać ze sporą liczbą krytyki pod jego adresem, jednak teraz Słoweniec udowadnia nam, iż jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Śląsk dzięki Andrejowi Urlepowi zaszedł wysoko, jednak według mojej oceny to wszystko na co stać wrocławian w tym sezonie. Turów ma ogromny potencjał również na ławce rezerwowych, czego nie mogę powiedzieć o Śląsku. W tej rywalizacji na pewno błyszczał będzie Thomas Kelati, który wspominał mi, iż jest bardzo wdzięczny swojemu trenerowi za to, że dał mu szansę gry w Polsce. W tej parze typuje 4:1 dla Turowa Zgorzelec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto