Zaginieni w Warszawie. Do dzisiaj nie wrócili do domów, ich rodziny czekają na jakąkolwiek informację

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Anatoli Bilchenko

Sprawą zajmują się policjanci z komisariatu w Markach koło Warszawy. 

39-letni obywatel Ukrainy Anatoli Bilchenko, ostatni raz kontaktował się przez internet z żoną, przebywającą na Ukrainie, 16 grudnia 2019 r. Wówczas poinformował kobietę, że ma dzień wolny od pracy i planuje pojechać z Marek do Warszawy. Od tamtej pory kontakt z mężczyzną się urwał.

Zaginiony pracował jako budowlaniec, mieszkał na terenie baraków pracowniczych w Markach. 

"Wszelkie informacje o zaginionym mężczyźnie prosimy kierować do komisariatu policji w Markach tel. (22) 781 23 20 lub do Komendy Powiatowej Policji w Wołominie przy ul. Wileńskiej 43a, tel. (22)776-20-21 bądź kontaktować się z najbliższą jednostką policji lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: komendant.kp-marki@ksp.policja.gov.pl" - przekazały służby.
Anatoli Bilchenko Sprawą zajmują się policjanci z komisariatu w Markach koło Warszawy. 39-letni obywatel Ukrainy Anatoli Bilchenko, ostatni raz kontaktował się przez internet z żoną, przebywającą na Ukrainie, 16 grudnia 2019 r. Wówczas poinformował kobietę, że ma dzień wolny od pracy i planuje pojechać z Marek do Warszawy. Od tamtej pory kontakt z mężczyzną się urwał. Zaginiony pracował jako budowlaniec, mieszkał na terenie baraków pracowniczych w Markach. "Wszelkie informacje o zaginionym mężczyźnie prosimy kierować do komisariatu policji w Markach tel. (22) 781 23 20 lub do Komendy Powiatowej Policji w Wołominie przy ul. Wileńskiej 43a, tel. (22)776-20-21 bądź kontaktować się z najbliższą jednostką policji lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: komendant.kp-marki@ksp.policja.gov.pl" - przekazały służby. Policja
Zaginieni w Warszawie. Agata, Joanna, Tomasz czy Sebastian - choć każda z tych historii jest inna, to mają ten sam finał - te osoby wyszły z domu i nigdy nie wróciły. Ich najbliżsi oraz policja apelują o pomoc. Sprawy zaginięć są niezwykle trudne i bolesne dla rodzin osób poszukiwanych, które wciąż mają nadzieję i czekają. Zaledwie od początku tego roku przez niespełna pięć miesięcy na terenie garnizonu stołecznego uznano za zaginionych łącznie 385 mieszkańców regionu. Jak alarmuje Fundacja Itaka, w poszukiwaniach niezwykle ważny jest czas. Przedstawiamy policyjną bazę osób zaginionych w okolicach Warszawy, których do dzisiaj nie udało się odnaleźć.

Zaginieni w Warszawie. Do dzisiaj nie wrócili do domów, ich rodziny czekają na jakąkolwiek informację

Statystyki dotyczące osób zaginionych w Polsce są niepokojące. Zaledwie od początku tego roku do 26 maja na terenie garnizonu stołecznego policja odnotowała w sumie 385 nowych przypadków zaginięć, z czego 147 spraw dotyczy kobiet, a 238 – mężczyzn. Wśród zaginionych w ostatnich miesiącach jest 22 obcokrajowców.
W analogicznym okresie służby zakończyły w Warszawie i sąsiadujących powiatach poszukiwania 403 osób – 151 kobiet i 252 mężczyzn, w tym 29 poszukiwanych pochodziło z zagranicy.

Zobacz sylwetki zaginionych. Może uda się kogoś odnaleźć?

Anatoli Bilchenko

Sprawą zajmują się policjanci z komisariatu w Markach koło Warszawy. 

39-letni obywatel Ukrainy Anatoli Bilchenko, ostatni raz kontaktował się przez internet z żoną, przebywającą na Ukrainie, 16 grudnia 2019 r. Wówczas poinformował kobietę, że ma dzień wolny od pracy i planuje pojechać z Marek do Warszawy. Od tamtej pory kontakt z mężczyzną się urwał.

Zaginiony pracował jako budowlaniec, mieszkał na terenie baraków pracowniczych w Markach. 

"Wszelkie informacje o zaginionym mężczyźnie prosimy kierować do komisariatu policji w Markach tel. (22) 781 23 20 lub do Komendy Powiatowej Policji w Wołominie przy ul. Wileńskiej 43a, tel. (22)776-20-21 bądź kontaktować się z najbliższą jednostką policji lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: komendant.kp-marki@ksp.policja.gov.pl" - przekazały służby.

Zaginieni w Warszawie. Do dzisiaj nie wrócili do domów, ich ...

W poszukiwaniach kluczowy jest czas

Dotarliśmy do policyjnego raportu, który mówi, że na 403 zakończone w tym roku poszukiwania, aż 393 z nich trwały poniżej jednego roku. Zaledwie jeden przypadek dotyczył poszukiwań prowadzonych powyżej roku, ale krócej niż dwa lata i jedno poszukiwanie zakończyło się po upływie trzech lat, a dwa po upływie pięciu lat.

- Czas jest najważniejszy. Szczególnie w przypadku poszukiwanych dzieci i osób starszych. Kwestia tropów i informacji jest kluczowa. W sprawach długoterminowych znacznie maleją szanse na odnalezienie, choć nie jest to oczywiście niemożliwe i zdarzają się sytuacje, gdy sprawa rozwiązuje się po kilkunastu miesiącach czy nawet latach – mówi w rozmowie z naszą redakcją Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka.

Dane policyjne pokazują, że od początku roku sześć zakończonych poszukiwań znalazło finał po ponad 10 latach od momentu zgłoszenia zaginięcia.

Poszukiwania osób dorosłych w przedziale wiekowym 18-50 lat, w zależności od sprawy, trwają czasami kilka lub kilkanaście dni, czasami kilka tygodni albo nawet lat. Jak podaje Fundacja Itaka w Polsce blisko 90-95 proc. osób zaginionych udaje się odnaleźć. Jednak nie wszystkie te sprawy mają swój szczęśliwy finał. Ponadto liczba osób stale zaginionych sięga niezmiennie 4 000.

Jak pokazują statystyki znacznie częściej dochodzi do zniknięć mężczyzn.

- Poza pewnym odsetkiem spraw kryminalnych, powody zaginięć są bardzo różne. Czasami może to być depresja, uzależnienia różnego rodzaju, niemożność poradzenia sobie z problemami. Mężczyźni znikają znacznie częściej, może to być związane z tym, że na ogół nie potrafią poprosić o pomoc. Depresja jest wciąż tematem tabu wśród mężczyzn. Czasami takie osoby dobrowolnie decydują się pozostawić rodzinę – wskazuje Izabela Jezierska-Świergiel.

Warszawa. "To tu ślad się urywa"

- W momencie, gdy mamy podejrzenie, że dzieje się coś złego, nie wiemy, gdzie dana osoba jest i nie mamy z nią żadnego kontaktu ważne jest, aby nie zwlekać z powiadomieniem o sprawie policji. Należy przekazać wówczas wszystkie informacje nt. zaginionej osoby, nie zatajać takich kwestii jak konflikty czy zaburzenia psychiczne – dodaje rzeczniczka Fundacji Itaka.

Według statystyk policyjnych na terenie garnizonu stołecznego tylko w styczniu zaginęło 88 osób. W lutym w tym regionie natomiast uznano za zaginionych 76 osób, w marcu - 85, a w kwietniu 77 osób.

Po 10 latach uznaje się osobę za zmarłą. Wówczas niektóre rodziny decydują się, aby wizerunek zaginionego widniał nadal w bazach fundacji, w nadziei że się odnajdzie.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie