Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagraniczna prasa o Powstaniu Warszawskim. Jak o zrywie pisały światowe media?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Artykuł o powstaniu w brytyjskiej prasie
Artykuł o powstaniu w brytyjskiej prasie Domna publiczna
Początkowo Powstanie Warszawskie w zagranicznych mediach (głównie brytyjskich i amerykańskich) odbierane było jako konflikt pomiędzy rządem na uchodźstwie w Londynie a marionetkowym rządem PKWN utworzonym w Lublinie i firmowanym przez Sowietów. Ta nieprawdziwa wersja była lansowana przez Moskwę. Dalsza część artykułu poniżej.

Powstanie Warszawskie dzieli media

Niemcy wydali instrukcję do mediów, by - jak pisze w „Dziennikach” Joseph Goebbels, wskazać na Sowietów dążących do likwidacji polskich sił narodowych, a jednocześnie chcących zdyskredytować polską emigrację. Pierwszy raz Naziści piszą o powstaniu w dzienniku „Völkischer Beobachter” z 18 sierpnia 1944 r. „_Szatańska gra. Londyn i Moskwa podburzają Warszawę do powstania i pozostawiają ją na łasce losu_”.

Jak pisał David Januszewski w półroczniku historycznym „Polish American Studies” wydawanym w Chicago: „artykuły w których omawiane było powstanie prawie zawsze miały wydźwięk pesymistyczny, bądź krytyczny”. Jako przykłady podaje publikacje „Newsweeka”, który jeszcze przed upadkiem powstania pisał, że było ono „badly bungled” (spartaczone), „pathetic” (żałosne) i określał je mianem „Bór’s fiasco” (klęska Bora-Komorowskiego). Jednak, jak pisze Norman Davis, ze względu na wojenną cenzurę, media nie były informowane o rzeczywistych działaniach na froncie.

Nie wszyscy jednak wydawali tak ostre sądy w czasie, gdy żołnierze jeszcze walczyli. Poniżej przytaczamy interesujące - naszym zdaniem - relacje prasowe z sierpnia i września 1944.

Zobacz też:

Pokolorowane Powstanie Warszawskie. Te zdjęcia pokazują jego wszystkie tajemnice [ZDJĘCIA]

Pokolorowane Powstanie Warszawskie. Te zdjęcia pokazują jego...

The New York Times: Żywy symbol narodu

List do redakcji The New York Times, autor: W. Malinowski:
„Nieposkromiony duch walczącej Warszawy odrodził się 1 sierpnia 1944 roku - niczym legendarny feniks z popiołów” - zaczyna swój list do redakcji W. R. Malinowski. „Pierwsza bitwa o Warszawę odbyła się we wrześniu 1939 roku, gdy Komitet Obywatelski przy Dowództwie Obrony Warszawy, kierowany przez burmistrza Starzyńskiego, przedstawiciela robotników Niedziałkowskiego, redaktora dziennika „Robotnik” i lidera formacji chłopskich Rataja, zmobilizował ludzi do stawiania oporu. Co najmniej trzecia część miasta została zniszczona, a kapitulacja nastąpiła dopiero, gdy zabrakło wody, jedzenia, skończyły się zapasy amunicji, a większość Warszawy spłonęła. (...)

Do tej pory zajęte zostały już cztery dzielnice stolicy Polski. Toczą się walki uliczne, a grupy bojowe poza miastem oferują pełną współpracę z postępującą Armią Czerwoną w wojnie ludowej przeciwko wspólnemu wrogowi. Miasto znów płonie, a polskie oddziały podziemne walczą z niesamowitymi przeciwnościami.Kolejny raz Warszawa płaci cenę za wolność i niezależność ustanawiając się jako żywy symbol narodu polskiego i Polski.”

The nation: Ofiara nie może być daremna

W.R. Malinowski - The Nation Magazine, 23 września 1944

„Powstanie w Warszawie trwa już siódmy tydzień. Mieszkańcy z odwagą i heroizmem walczą z Niemcami od pięćdziesięciu dni. W Warszawie bitwę prowadzi cała ludność, do podziemnej armii włączyli się wszyscy: mężczyźni, kobiety i dzieci, ze wszystkich grup politycznych (...). Pięć lat po obronie stolicy w 1939 roku, półtora roku po bitwie o getto warszawskie w 1943, Warszawiacy ponownie płacą wysoką cenę za prawo ich kraju do wolności i niezależności. Demokratyczny charakter tej walki jest świadectwem ducha panującego w Polsce” - pisze Malinowski. (...)

„Powstanie w Warszawie spowodowało, że siły antyfaszystowskie w Polsce odgrywają teraz ważną rolę. Ofiara tych ludzi nie może być daremna. Słowa premiera Mikołajczyka, cytowane w „New York Times” 1 września, są odpowiednim wyrazem polskiego ducha. Oświadczył on, że Polska nie przestanie walczyć „tak długo, jak Niemcy będą chodzić po naszej ziemi” oraz że Polska nie może zostać pozbawiona„ naturalnego prawa” do przeciwstawienia się Niemcom.”

Zobacz też:

- Złożenie kwiatów przy tablicy upamiętniającej podpisanie przez płk. Antoniego Chruściela „Montera”, dowódcę Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej, rozkazu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego
Godzina rozpoczęcia: 9.00
Miejsce: ul. Filtrowa 68 (dawna siedziba konspiracyjnej kwatery Okręgu Warszawskiego AK)

- Uroczystości przy pomniku Mokotów Walczący – 1944
Godzina rozpoczęcia: 10.00
Miejsce: Park im. gen. G. Orlicza-Dreszera

po zakończeniu uroczystości: Marsz Mokotowa - przemarsz ul. Puławską do ul. Dworkowej

- Złożenie kwiatów pod pomnikiem gen. Stefana Roweckiego „Grota”
Godzina rozpoczęcia: 13.15
Miejsce: Róg ul. F. Chopina i Al. Ujazdowskich

- Uroczystości przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej
Godzina rozpoczęcia: 14.00
Miejsce: ul. Wiejska

- Złożenie kwiatów przy grobie gen. Antoniego Chruściela „Montera”
Godzina rozpoczęcia: 16.00
Miejsce: Cmentarz Wojskowy na Powązkach


- Godzina „W” – oddanie hołdu Powstańcom Warszawskim
Godzina rozpoczęcia: 17.00 
Miejsce: Mur Pamięci, Muzeum Powstania Warszawskiego oraz inne miejsca na terenie całego miasta

- Akcja społeczna „Wolność łączy”
Godzina rozpoczęcia: 17.00
Miejsce: Miejsca pamięci Powstania Warszawskiego na terenie całego miasta

- Uroczystości przy pomniku Polegli-Niepokonani. Modlitwa międzyreligijna
Godzina rozpoczęcia: 19.30
Miejsce: Cmentarz Powstańców Warszawy

- Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki – wspólne śpiewanie piosenek powstańczych z udziałem orkiestry i chóru pod kierownictwem Jana Stokłosy
Godzina rozpoczęcia: 20.30 
Miejsce: pl. marsz. J. Piłsudskiego

- Uroczystości na Kopcu Powstania Warszawskiego. Rozpalenie Ogniska Pamięci
Godzina rozpoczęcia: 21.00
Miejsce: Bartycka


- Uroczysta premiera spektaklu teatralnego „Król Lear” Williama Szekspira w reż. Agnieszki Korytkowskiej - wstęp z zaproszeniem
Godzina rozpoczęcia: 24.00
Miejsce: Sala pod Liberatorem, Muzeum Powstania Warszawskiego

75. rocznica Powstania Warszawskiego. Program obchodów w War...

Orwell w„Tribune” o Powstaniu

George Orwell, jeden z najważniejszych pisarzy XX wieku, zabrał głos w sprawie Powstania Warszawskiego. Zajmuje inne stanowisko niż większość gazet i krytykuje liberalne elity za ostre słowa o polskim zrywie zbrojnym. Sam też nie przebiera w słowach.

„Choć roztrząsanie szczegółów współczesnej polityki nie jest moim głównym zajęciem, jednak zdarzyło się w tym tygodniu coś, czego wprost nie wolno przemilczeć.” - pisze Orwell w felietonie przesłanym do redakcji „Tribune” . „Ponieważ jak widzę, nikt inny tego nie robi, chciałbym zaprotestować przeciw podłej i tchórzliwej postawie przyjętej przez brytyjską prasę w stosunku do trwającego w Warszawie Powstania” - tłumaczy następnie.

Orwell podaje przykłady brytyjskich mediów, które przyjęły linię rosyjską i nawet nie próbują kwestionować podawanej przez Moskwę rzeczywistości. „Po lekturze zamieszczonych artykułów czytelnikowi pozostawało ogólne wrażenie, że Polacy zasłużyli na lanie, albowiem uczynili coś, do czego przez całe lata namawiały ich rozgłośnie alianckie, i że nie otrzymują żadnej pomocy z zewnątrz, bo na nią nie zasługują” - irytuje się brytyjski pisarz.

Poniżej dłuższy i ważny fragment felietonu Orwella na temat zachowania brytyjskich elit w stosunku do Powstania Warszawskiego:

„Wszystkie lub niemal wszystkie gazety lewicowe pełne były potępień polskiego rządu londyńskiego za to, że dał swoim zwolennikom sygnał do Powstania „przedwcześnie”, to znaczy wtedy, kiedy Armia Czerwona stała u bram miasta. (…)

Nie wiem nic bliższego o wydarzeniach w Polsce i gdyby nawet leżało to w mojej mocy, nie mam zamiaru wtrącać się do sporów między rządem polskim w Londynie i Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego w Moskwie. Najbardziej interesuje mnie postawa inteligencji brytyjskiej, która to grupa nie potrafi zakwestionować nawet pojedynczym głosem tego, co w jej mniemaniu jest rosyjską polityką, obojętne, jak i skąd bierze się ta polityka, i która wykazała w tym wypadku niesłychaną podłość, sugerując, że nie powinniśmy wysyłać bombowców na pomoc naszym towarzyszom broni walczącym w Warszawie. (…)

Oto kilka słów prawdy do angielskich dziennikarzy lewicowców i do intelektualistów w ogóle: Zapamiętajcie, że za nieszczerość i tchórzostwo zawsze trzeba zapłacić. Nie wyobrażajcie sobie, że przez całe lata można uprawiać służalczą propagandę na rzecz radzieckiego lub też jakiegokolwiek innego reżimu, a potem powrócić nagle do intelektualnej przyzwoitości. Raz się skur*** - ku*** zostaniesz.”


od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto