Zakaz picia alkoholu nad Wisłą zostaje przedłużony. W wakacje nie napijemy się piwa pod chmurką?

W marcu radni Warszawy uchwalili tymczasowy zakaz spożywania alkoholu nad Wisłą. „To nasza wspólna odpowiedzialność. NIE SPOTYKAMY SIĘ #NADWISŁĄ! NIE SPĘDZAMY CZASU W GRUPACH” – apelowało na Twittrze miasto.

Jak donosi Gazeta Wyborcza, zakaz ma być przedłużony bezterminowo. W czwartek (14 maja) zajmie się taką uchwałą Rada Warszawy. Wprowadzenie jej uzasadniane jest słowami: „utrzymanie zakazu ograniczy ryzyko rozprzestrzeniania koronawirusa”.

Nie da się ukryć, że piękna pogoda zachęca do przebywania zarówno na bulwarach, jak i na plaży. W miniony weekend (9-10 maja) mogliśmy obserwować tłumy mieszkańców, którzy spędzali czas nad Wisłą. Niestety nie wszyscy stosowali się do obowiązujących obostrzeń, czyli m.in. do zasłaniania nosa i ust oraz zachowania co najmniej 2-metrowego odstępu.

Pandemia koronawirusa na razie nie ustępuje. Tym samym, ratusz podjął decyzję o zwróceniu się do Rady Warszawy i przedłużenie zakazu z marca (miał obowiązywać do końca czerwca).

- Tym razem w uchwale [która zostanie wprowadzona w czwartek – przyp] nie wyznaczono terminu, na jaki ma obowiązywać. Napisano tylko, że zakaz zaczyna działać z początkiem lipca aż do odwołania stanu epidemii – wyjaśnia Gazeta Wyborcza.

Co to oznacza w praktyce? Picie alkoholu na bulwarach oraz na plaży będzie nielegalne także w okresie wakacji. Pomimo pięknej pogody nie będziemy mogli napić się piwa pod chmurką.

Na tę chwilę (stan na 11.05, godz. 19) na Mazowszu jest 2808 osób z pozytywnym wynikiem (łącznie w Polsce 16326). Według informacji podanych przez resort zdrowia, łącznie w naszym kraju z powodu koronawirusa zmarło 811 osób (222 osoby w województwie mazowieckim).