Triumfalny efekt remontu łuku
Zakończył się remont charakterystycznego budynku położonego za kinem Muranów. Budynek przy ul. Andersa należy obecnie do dwóch wspólnot mieszkaniowych. Granica podziału własności przebiega niefortunnie dokładnie przez środek charakterystycznego łuku.
Problem pojawił się kiedy obie wspólnoty, niezależnie od siebie, zaplanowały prace remontowe przy swoich elewacjach. O sprawie i absurdalnie wyglądającej bramie pisaliśmy w tym artykule. - Wyremontowany do połowy łuk był bardzo widoczny i stał się nawet powodem kilku nieprzychylnych artykułów prasowych. Sytuacji trzeba było zaradzić, więc dalsze losy remontu budynku były tematem spotkań przedstawicieli obydwu wspólnot - mówi Stołeczny Konserwator Zabytków.
Pierwsza część remontu
W 2018 r. Wspólnota Mieszkaniowa Nowolipie 1 wyremontowała północną część budynku wraz ze swoją połową łuku triumfalnego.- Odtworzono na nowo cyklinowany ręcznie tynk szlachetny z domieszką marmurowych kruszyw i miki. Na gzymsach i opaskach okiennych zastosowano tynk o innym uziarnieniu, zatarty na gładko i malowany na inny kolor, zgodnie z pierwotną kolorystyką - opisuje Stołeczny Konserwator Zabytków. Jednak rezultat prac przy samym łuku nie był najlepszy. Wspólnota musiała zwrócić część dotacji, którą otrzymała na ten remont od m.st. Warszawy.
Brama kiedyś i dziś. Zobacz zdjęcia z remontu
Remont drugiej części
Dopiero dwa lata później wspólnota mieszkaniowa przy ul. Andersa 1 rozpoczęła remont swojej, czyli południowej, części elewacji frontowej budynku i łuku. Na prace również uzyskała dotację miejską wysokości 200 tys. zł, co stanowi 44,44 % kosztów kwalifikowanych. - Dzięki funduszom samorządowym, odtworzono na elewacjach tynki szlachetne barwione w masie, a na detalach architektonicznych tynki gładkie i malowane - mówi Stołeczny Konserwator Zabytków. Prace wykonano takimi samymi metodami, jak dwa lata wcześniej, przez co elewacje obydwu budynków zostały kolorystycznie ujednolicone.
Przywrócono jednorodny wygląd
Efekt remontu, a właściwie kilku remontów, ostatecznie okazał się dobry. - Owszem, są tu i ówdzie niedociągnięcia, wynikające z dokańczania prac w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i w różnym czasie. Są to jednak drobne niedociągnięcia, które można poprawić. Najważniejsze, że pomimo tak wielu trudności, udało się przywrócić jednorodny wygląd podzielonemu sztucznie budynkowi - podsumowuje Stołeczny Konserwator Zabytków.
Zobaczcie też:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?