Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakonnice są zaszokowane strojami do erotycznych gier w Internecie

Magdalena Hodak
Panowie preferują w alkowie strój pielęgniarki, służącej i... Czerwonego Kapturka
Panowie preferują w alkowie strój pielęgniarki, służącej i... Czerwonego Kapturka
"Zmysłowy kostium", "100% sexu", "Gwarancja rozpalenia zmysłów partnera do czerwoności" - kusi sprzedawca na internetowej aukcji, oferując strój zakonnicy w wersji erotycznej.

"Zmysłowy kostium", "100% sexu", "Gwarancja rozpalenia zmysłów partnera do czerwoności" - kusi sprzedawca na internetowej aukcji, oferując strój zakonnicy w wersji erotycznej. W skład wynalazku wchodzi winylowa sukienka habit, ledwie zasłaniająca ciało modelki, welon oraz krzyż wysadzany kryształkami. Innemu strojowi oferowanemu na aukcjach i w internetowych sklepikach towarzyszy hasło: "Zakonnica i Ty w łóżku na zawsze". Kostium składa się z seksownej minispódniczki z krzyżem zdobiącym wzgórek łonowy, kusej bluzeczki i welonu. W opisie produktu można przeczytać: "Niezwykle seksowny strój niegrzecznej zakonnicy. Idealny dla wielbicieli GothStyle i nie tylko".

Panowie są zachwyceni.

- No po prostu rewelacja - rozpływa się 30-letni Marek, mechanik z Łodzi. - Już wiem, co kupić swojej dziewczynie Renacie na imieniny. Prezent niby dla niej, a tak naprawdę dla mnie...

Zakonnice nie kryją oburzenia. Są zszokowane wykorzystywaniem habitów do cielesnych uciech.

- To już zaszło za daleko. Takie działania mają, moim zdaniem, ośmieszyć zakonnice, sprofanować ich strój. A już wykorzystywanie krzyża jako erotycznego gadżetu zakrawa na satanizm - denerwuje się siostra z łódzkiego domu Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Z kolei siostry z łódzkiego domu Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny uważają, że wykorzystywanie habitu przez biznes erotyczny świadczy o prześladowaniu Kościoła. Sprawę zamierzają poruszyć na najbliższych comiesięcznych rekolekcjach.

Zaskoczenia i oburzenia nie kryje służka Najświętszej Maryi Panny siostra Danuta Wróbel, przewodnicząca Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych.

- Tu nie chodzi o obrazę zakonnic, ale o obrazę uczuć religijnych wszystkich wierzących. Zastanowimy się, w jaki sposób zaprotestować, ale swoje niezadowolenie powinien wyrazić każdy katolik. To nasza wspólna sprawa - podkreśla siostra Danuta Wróbel.

Mecenas Rafał Kasprzyk, łódzki adwokat, podkreśla, że czasami trudno określić granicę pomiędzy działaniem dozwolonym a bezprawnym w sferze odczuć religijnych.

- Umieszczenie jednak krzyża na wzgórku łonowym jest w moim przekonaniu łamaniem prawa - ocenia adwokat. Przypomina, że za obrazę uczuć religijnych grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

- Nie dotarł do nas dotychczas żaden sygnał od zakonnic, który wskazywałby na to, że czują się oburzone z powodu profanacji habitu czy obrażania uczuć religijnych. Z drugiej strony, trudno przypuszczać, aby siostry mogły to wytropić, ponieważ trudno mi sobie wyobrazić, że wchodzą na frywolne aukcje, np. w ubrania, przebrania, maski - mówi Patryk Tryzubiak z Allegro.

Właścicielom firmy produkującej seksowne, działające na zmysły stroje, nie przeszkadzają głosy oburzonych zakonnic. Szefowa firmy z Brzegu Dolnego Urszula Taterczyńska mówi, że dotąd seksowne ciuszki a la zakonnica były sprowadzane z zagranicy.

- Właśnie zaczęliśmy sprzedaż, a habity rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Patrząc statystycznie, więcej będzie kobiet zainteresowanych naszym produktem aniżeli oburzonych zakonnic - mówi Marcin Kowalczyk, przedstawiciel firmy oferującej kontrowersyjne stroje w Internecie.

Profesor Zbigniew Izdebski, seksuolog, twierdzi, że strój zakonnicy kusi zarówno młode osoby, jak i małżeństwa z wieloletnim stażem, pragnące ożywić swój związek. Z obserwacji znanego naukowca wynika, że oprócz przebrania zakonnicy panowie preferują u partnerek stroje pielęgniarki, gosposi albo... Czerwonego Kapturka. Jednak strój zakonny ma w sobie szczególną moc.

- Skoro prawdziwa zakonnica ma być wedle założeń zaprzeczeniem seksu, to tym bardziej jej strój wydaje się ekscytujący i zaczyna pełnić rolę fetyszu. Sięganie po zakazany owoc zawsze działa jak afrodyzjak. Nic dziwnego, że biznes to wykorzystuje - mówi prof. Zbigniew Izdebski.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto