Klub "Rejs" działający nad Zalewem Bardowskiego na Targówku, chce zmienić obecny zbiornik retencyjny na pełnoprawne kąpielisko. W tym celu od pewnego czasu zaczął badać jakość wody. "Otrzymaliśmy wyniki badań jakości wody w naszym zalewie i są one całkiem zadowalające, za wyjątkiem jednego parametru - podwyższonej zawartości fosforanów wynikającej z niedawnego zakwitu glonów" - piszą w mediach społecznościowych. Klub natlenia jeziorko, a także stara się wypożyczyć od ZGN-u aeratory, by glony usunąć.
"Bardzo byśmy chcieli, by zalew uzyskał status kąpieliska, natomiast jest to zależne od wielu czynników, przede wszystkim od niemałych pieniędzy, dobrej woli oraz zaangażowania władz dzielnicy, a nawet i władz Warszawy, które akurat, mimo chęci pomocy, takowych środków w kasie nie posiadają (już pytaliśmy)" - czytamy.
Czy na Targówku powstanie kąpielisko? "Potrzeba pieniędzy"
W sprawę zaangażowała się radna Katarzyna Górska-Manczenko, która zapytała władze dzielnicy o możliwość utworzenia kąpieliska. W odpowiedzi nie ma wcale stanowczego "nie". - Zarząd podjął działania zmierzające do ustalenia warunków i zakresu robót jakie należałoby uwzględnić przy realizacji kąpieliska na terenie zbiornika. Konieczne byłoby wydzielenie szczelnej strefy o pow. ok. 1 000 m kw. i zamontowanie systemu filtrowania wody z częścią hydrobotaniczną - odpisuje Małgorzata Kwiatkowska, burmistrz Targówka.
Co ważne, kąpielisko mogłoby powstać najwcześniej w 2024 roku, bo do tego czasu musi tam istnieć zbiornik retencyjny. Ten, jak słyszę w urzędzie, spełnia swoją rolę. Od momentu jego utworzenia w 2014 roku, skończyły się lokalne podtopienia na Zaciszu. Jednak od kilku lat zbiornik pełni też funkcję rozrywkową. Otwarto tam klub, plażę, a także wieżę widokową oraz miejsce do uprawniania wakeboardu. Kolejnym krokiem byłoby otwarcie kąpieliska.
- Na wszystkie takie rzeczy potrzebne są pieniądze. W tej chwili nie mamy budżetu na tę inwestycję – chłodzi entuzjazm Rafał Lasota, rzecznik dzielnicy Targówek. - Pamiętajmy, że w założeniu jest to zbiornik retencyjny na wody opadowe. Najpierw zatem muszą wypowiedzieć się nasi inżynierowie – dodaje.
Konieczne byłoby zainstalowanie filtrów mechanicznych, które pozwolą na utrzymanie czystości wody, a także zapobiegną wpływaniu dużych obiektów – np. gałęzi. Kolejnym kłopotem jest fakt, że zalew to woda stojąca, którą trudniej się filtruje. Wszystkie te problemy można oczywiście rozwiązać, lecz wymaga to środków finansowych. W budżecie na 2022 rok nie ma środków nawet na rozpoczęcie prac w tym kierunku, natomiast możliwe jest, że znajdą się one w budżecie na przyszły rok.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?