Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Załoga WZU Grudziądz chce anulowania przetargu na pralnię polową

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
19 takich kontenerów po rozstrzygnięciu przetargu ma trafić na wyposażenie wojska. Prototypy opracowały Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu
19 takich kontenerów po rozstrzygnięciu przetargu ma trafić na wyposażenie wojska. Prototypy opracowały Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu nadesłane
Pracownicy WZU Grudziądz podnoszą, że na opracowanie prototypów pralni stracili przez ministerstwo obrony 11 mln zł. I to im powinna być powierzona seryjna produkcja. - Przetarg jest zgodny z przepisami - odbijają piłeczkę urzędnicy, wskazując, że WZU jest samo odpowiedzialne za straty finansowe.

Jak skutecznie zmarnować publiczne pieniądze? Wyrzucić w błoto? Utopić? Okazuje się, że można je też wyprać.Tak się stało w przypadku dwóch prototypów pralni polowych, które na zlecenie ministerstwa obrony wyprodukowały państwowe Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu.Ministerstwo niedawno ogłosiło przetarg na seryjną produkcję pralni.- Domagamy się jego anulowania - mówią Stefan Sulikowski i Henryk Mira, związkowcy i pracownicy WZU. - Nasz zakład przy wykonaniu prototypów poniósł ogromne straty, dokładnie 11 mln zł. Spowodowali je urzędnicy ministerstwa, którzy zlecali zmiany w prototypach, podrażając koszty ich wykonania. Dlatego, uważamy, że ministerstwo powinno teraz bez procedury przetargowej zlecić nam wyprodukowanie kolejnych pralni i dać nam szanse zarobić na tym projekcie.Związkowcy: - W specyfikacji przetargu są błędyPracownicy WZU wymieniają dodatkowe argumenty: - Założenia i specyfikacja przetargu zawiera wiele błędów. I jest stworzona tak, aby utrudnić naszemu zakładowi wygraną, a ułatwić ją prywatnym firmom, które również w nim startują - dodają.Przetarg na produkcję pralni polowej, straty spowodowane przy tworzeniu prototypu, to nie jedyne problemy Wojskowych Zakładów Uzbrojenia w Grudziądzu. Wcześniej zakład przegrał przetarg na modernizację potężnych armatohaubic "Dana". Prace zlecono czeskiej firmie. Po remoncie pojazdów okazało się, że "Dany" nie nadają się do strzelania. Informowaliśmy o tym na swoich łamach.- Obawiamy się, że przetarg na produkcję pralni polowej również przegramy z prywatnymi firmami - mówi związkowiec Henryk Mira. - Bo w cenie, którą zaoferujemy, będziemy musieli uwzględnić poniesione straty przy produkcji prototypu.- Dodatkowo jedno z przedsiębiorstw, które startuje w przetargu, weszło prawdopodobnie w posiadanie całej naszej dokumentacji prototypu. W zasadzie mają to, na co my wydaliśmy 11 mln zł - dodaje Stefan Sulikowski. - Dokumenty mogło otrzymać przez Politechnikę Krakowską, z którą współpracowaliśmy przy prototypach, a która obecnie podjęła współpracę z naszą prywatną konkurencją. Z tego i innych powodów, uważamy, że jesteśmy na straconej pozycji. I domagamy się anulowania przetargu.Inspektorat Uzbrojenia: - WZU zbudował prototypy pralni z ponad 6-letnim opóźnieniemInspektorat Uzbrojenia odpowiadając na zarzuty, nie pozostawia suchej nitki na pracownikach WZU i na samym przedsiębiorstwie. Po pierwsze: urzędnicy i wojskowi zauważają, że zakład zbudował prototypy pralni z ponad 6-letnim opóźnieniem. - Powyższe opóźnienie wynikało z braku spełnienia wymagań umowy przez pierwszy prototyp, a także z faktu, iż zakład z własnej inicjatywy i na własny koszt zobowiązał się do zbudowania drugiego prototypu - informuje ppłk Małgorzata Ossolińska, rzeczniczka inspektoratu.Zapewnia także, że to nie ministerstwo ani podlegli mu urzędnicy są winni stratom, jakie poniosły WZU. - Wzrost kosztów realizacji umowy spowodowany został poprzez zaniedbania leżące po stronie WZU - kategorycznie stwierdza Małgorzata Ossolińska. - Zarzuty i sugestie przedstawicieli zakładu w stosunku do pracowników Inspektoratu Uzbrojenia uznajemy za bezpodstawne i bezzasadne. A przetarg? - Prowadzony jest zgodnie z obowiązującymi przepisami, w trybie konkurencyjnym - odpowiada rzeczniczka. Zarząd WZU nie chce komentowaćDo sprawy odnosi się także Politechnika Krakowska. - Nasi pracownicy nie byli dopuszczeni do jakichkolwiek tajnych informacji związanych z konstrukcją i technologią pralni - zapewnia Małgorzata Syrda-Śliwa, rzeczniczka uczelni. - Uzyskane w badaniach nad prototypem wyniki zostały przekazane wyłącznie do wiadomości WZU Grudziądz i nigdy nie zostały ujawnione innym podmiotom, nie zostały także wykorzystane w publikacjach.Całe zamieszanie z przetargiem i stratami WZU jest nagłaśniane wyłącznie przez pracowników zakładu. Oficjalne władze firmy, nie chcą komentować sprawy i narażać się państwowym zwierzchnikom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto