Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamek w Grudziądzu [odc. 8]

Redakcja
Za: Atlasem Historycznym Miast Polskich
Odcinek 8 jest c.d. Rozdziału III. Praca X. Froelicha, Dzieje powiatu grudziądzkiego z 1868 r., jako źródło historyczne. W tym odcinku przedstawiony został Rów Hermana pod kątem dowodu historycznego, z kategorii geografii historycznej, że była to fosa średniowiecznego miasta.

Odcinek 8 jest c.d. Rozdziału III. Praca X. Froelicha, Dzieje powiatu grudziądzkiego z 1868 r., jako źródło historyczne. W tym odcinku przedstawiony został Rów Hermana pod kątem dowodu historycznego, z kategorii geografii historycznej, że była to fosa średniowiecznego miasta. W odcinku tym jest tez informacja, że siedziba sądu była w średniowieczu poza Grudziądzem w obrębie murów.
s. 97-98.
Dokument wielkiego mistrza  Konrada von Jungingena z 1400 r., zatwierdzający maksymalną ilość 20 jatek mięsnych w Grudziądzu. Dokument wskazuje na realną możliwość założenia drugiego miasta koło Grudziądza[24].
s. 98.  
Wielki mistrz Konrad von Jungingen potwierdził w 1401 r. uprawnienia sądownicze kościoła św. Jerzego dla grudziądzan[25]. W ratuszu grudziądzkim nie było sali sądowej, ani aresztu. Sądy odbywały się około 300 m na południe od murów miejskich, w okolicy obecnych ulic Rybackiej i Marcinkowskiego. Zapewne jest to kontynuacja lokalizacji sądu z czasów przedkolacyjnych miasta. Lokalizacja sądu koresponduje z hipotezą ks. W. Łęgi o kościele św. Jerzego, jako pierwszym kościele parafialnym dla grudziądzan[26].
s. 98-99.
 Zezwolenie wielkiego mistrza Michała Kochmeistra na założenie wodociągów  w Grudziądzu z 1415 r. Z treści tego dokumentu wynika, że dopiero w 1415 r. Zakon zrzekł się na rzecz miasta kwartału południowo-wschodniego, czyli między obecnymi ulicami Klasztorną oraz Szkolną a także części fosy po stronie południowo-wschodniej. Jest to kolejne zaprzeczenie dotychczasowej tezy o istnieniu zamku krzyżackiego wyłącznie na Górze Zamkowej. Przy dotychczasowym założeniu, podtrzymywanym też w pracy                     K. Zielińskiej-Melkowskiej, ten obszar powinien należeć do miasta już od lokacji w 1291 r. Tak jednak nie było. Dokumenty świadczą, że kwartały południowe Zakon przekazywał miastu stopniowo: w roku 1345 r. kościół św. Ducha, l. 1346-1351 spichrze nad Wisłą, 1415 r. kwartał południowo-wschodni.  Te nadania podważają tezę o lokacji Grudziądza w 1291 r. w obrębie murów miejskich. Gdyby tak było, miasto nie musiałoby od Zakonu wykupywać w 1415 r. tego kwartału celem budowy wodociągów.
s.99.
Przywilej króla Kazimierza Jagiellończyka z 1472 r. dotyczący łaźni. Dokument ten ma bardzo duże znaczenie dla badań nad historią zamku, jego zagospodarowania przestrzennego. Na przedzamczu od czasów krzyżackich, jeszcze przed 1313 r. była wspólna łaźnia dla zamku i miasta. Król podarował tę łaźnię mieszczanom. W dokumencie zaznaczył, że nabył prawa do połowy zamku[27]. Odczytanie, że zamek grudziądzki posiadał więcej, aniżeli jednego właściciela pozwala lepiej zrozumieć jego rozplanowanie. Niewątpliwie zamek wysoki należał do króla a wcześniej do Krzyżaków, ale już sprawa kwestia własności na przedzamczu południowym jest skomplikowana.
 
 [Tekst dodany, do wersji z lat 2009-2010, w czerwcu 2013 r., dla potrzeb odcinka 8.]
 
Przywilej lokacyjny Grudziądza na prawie chełmińskim obowiązywał do przejęcia miasta przez Prusy w 1772 r., w następstwie I rozbioru Polski. Ślady średniowiecznej struktury własności widać na planie miasta z 1756 r. Grudziądz w obrębie murów leżał na terenie własności zamku, co jest sprzeczne z tekstem przywileju lokacyjnego, w tym o połowie ryb od Jeziora Tuszewskiego do Osy. Przy ówczesnym pojęciu linii Osy, obecnie Kanał Trynka, mieszczanie nie mieli prawa łowić ryb wzdłuż całej długości linii spichrzy, tylko do ujścia Kanału Trynka.
 Czarna Droga, łącząca ul. Rapackiego z ul. Waryńskiego rozdzielała dwie fosy: wewnętrzną zamkową i zewnętrzną miejską, w zasadzie to były rowy graniczne. Jest to kolejny dowód źródłowy na dzierżawę obszaru wewnątrz murów przez mieszczan od Krzyżaków a później od królów polskich, których reprezentowali starostowie.
Na planie zaznaczony jest Brzeg Miejski od strony spichrzy. Napis jest krótki i tylko w środkowej części. Jest to zgodne ze stanem własności w 1756 r. W 1584 r. zgromadzenie księży przekazało miastu w zamian za rentę kościół ze szkołą, centralne kwartały. Nie była to własność ani Krzyżaków, ani ich sukcesora Króla Polskiego. W związku z tym informacja mniejszymi literami o brzegu miejskim jest prawidłowa. Gdyby było inaczej napis powinien być na całej długości, jak np. po drugiej stronie napis „Ogrody Uprzywilejowane”.
 

[24] Cyt. z dokumentu: Na wstępie ustanawiamy, że dwadzieścia ławek mięsnych, które w posiadaniu obecnych właścicieli, ich spadkobiercy i następcom na wieczny spadek, maja rocznie płacić czynsz od każdej ławki zwykłą pruską monetą jedną markę i do tego jeden  kamień tłuczonej wołowiny, połowę około św. Marcina a druga połowę w zapusty. Z czynszu połowę zatrzymamy dla naszego domu Grudencz a drugą połowę ma zatrzymać miasto. Nadal postanawiamy, aby więcej ławek nie zbudowano ponad te 20 w mieście w obrębie ćwierć mili, chyba, że powstaje tam nowe miasto.
[25] W Słowniku historyczno-geograficznym ziemi chełmińskiej, s.9, sens tego dokumentu jest wypaczony. Cyt. 1401 w. m. Konrad v. Jungingen zezwala na zmianę granic m. i włączenie doń kościoła Ś. Jerzego  i szpitala zakaźnego (Fr. 1, 97). Dokument dotyczy obszaru sądownictwa a nie zmiany granic miasta. Oto jego treść wg tłumaczenia A. Wolnikowskiego (Froelich X., Geschichte des Graudenzer Kreisses [Historia powiatu grudziądzkiego], s. 98.:
7. Dokument de 1401 o podtrzymaniu starej granicy jurysdykcji.
                 Ja brat Conrodt von Jungingen, wielki mistrz Zakonu Braci Hospitala St. Maria Domu Niemieckiego  w Jerozolimie oznajmiamy wszystkim wiernym naszym mieszkańcom naszego miasta Grudencz, który ten list widzą lub słyszą czytany, że stawili się u nas nasi współrządzący, nasi wierni mieszkańcy z woli przyszłych wypadków, które mogą powstać  i według wskazówek głównego listu, który nam przynieśli, dla miasta sądownictwo sprawować ma kościół św. Jerzego i dom chorych przed miastem położone, tam gdzie stoi gemüwerte Stock na stałe i dla wygody ta strona kościoła św. Jerzego z domem dla chorych bliżej miasta pobudowano. W trosce o swoje prawa i sądownictwo, aby nie były na przeszkodzie, kościół i dom dla chorych proszą pokornie o powtórne zadokumentowanie    w tym liście na wieczne czasy, aby nie robiono żadnych przeszkód.
                Po przejrzeniu ich pokornej prośby z radą i wola naszych braci współrządzących, że sądy naszego  miasta mają się odbywać tam, gdzie jest murowane piętro przy kościele św. Jerzego i domu dla chorych od dawna jest położone, jak to wynika z listu głównego, który dawniej był nadany. W ten sam sposób wszystkie inne rzeczy w głównym liście przypieczętowane po wieczne czasy maja być stosowane. Dla wiecznej pamięci i utrwalenia tych rzeczy zawiesiliśmy pieczęć do tego listu, który nadany został z naszego domu  w Marienburg  w Roku Pańskim 1401 w dzień św. Jakuba Apostoła (25.07.1401).
                Świadkami są nasi kochani czcigodni bracia: Wilhelm von Helfensteyn – wielki komtur, Wernher von Tettingen – wysoki marszałek, graf Conradt von Kyburg – najwyższy szpitalny i komtur w Elblągu, Joh. Rumpenheym – wielki szatny i komtur w Christburg, Borchart von Wobeke – Treseler, graf Johan von Seyne – komtur w Grudencz, pan Arnold Stapil – nasz kapelan, Mathis Bebwern i Arnold von Baden – nasz kompan, Petrus i Nikolaus – nasi pisarze i dużo innych zacnych ludzi.
[26] Sąd wiejski w dobie Piastów nie zasiadał we dworze dziedzica, ale u sołtysa, plebana, w karczmie lub chacie kmiecia a wykonywał nad kmieciami jurysdykcję cywilna i wojskową. Zob. Z. Gloger, Encyklopedia Staropolska Ilustrowana, T. 4, Warszawa 1972, s. 204.
[27] Cyt. z dokumentu: Po osobistym nabyciu praw do połowy zamku przez nas osobiście, z królewskiej życzliwości odstępujemy miastu Grudziądz  i ich mieszkańcom darujemy i nadajemy jako nieodwołalny dar z wszelkimi prawami i tytułami aby można łaziebników mianować   i dysponować tak jak się okaże najbardziej celowe   i korzystne. Tę łaźnię zwalniamy od wszelkich czynszów i podatków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto