Kilka dni temu policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu na warszawskiej Ochocie uzyskali informację o skradzionym samochodzie marki lamborghini, który mógł znajdować się na terenie Warszawy. Auto miało zostać przetransportowane z Cannes we Francji do Anglii. Do Londynu jednak nie trafiło.
Kryminalni rozpoczęli poszukiwania lamborghini. Zawiadomienie o zaginięciu cennego samochodu złożone zostało w Polsce i we Francji. Wiadomość o kradzieży mieli również policjanci z Anglii, gdzie samochód powinien był dotrzeć. Zamiast w Anglii, samochód znalazł się na warszawskim Bemowie. Mężczyznę podejrzewanego o udział w kradzieży lamborghini na numerach rejestracyjnych z Dubaju zatrzymano na ulicy Połczyńskiej.
- Za kierownicą samochodu siedział 29-letni obywatel Nepalu, który został zatrzymany. Mężczyzna nie stawiał oporu. Samochód trafił na policyjny parking, a z naszych szacunków wynika, że jest wart ok. 1,5 mln zł - powiedział mł. asp. Antoni Rzeczkowski z Komendy Stołecznej Policji.
''Wyjaśnianiem okoliczności, w jakich samochód trafił do Polski zajmują się policjanci z Ochoty i prokuratura, która dzisiaj zadecyduje o zarzutach dla zatrzymanego mężczyzny'' - czytamy na stronie Komendy Stołecznej Policji.
Właściciel lamborghini to 30-letni Abdullah Alfahim - wpływowa postać mediów społecznościowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - który zamieścił zdjęcia lamborghini w mediach społecznościowych. Jego posty zaczęły błyskawicznie rozchodzić się w internecie i to m.in. dzięki internautom udało się namierzyć samochód w Polsce.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?