Zamiast izby wytrzeźwień, ambulatorium w Fordonie

Wczoraj przy Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ulicy Fordońskiej otwarto ambulatorium z myślą o nietrzeźwych bezdomnych.

Znajduje się w nim 18 łóżek, które już powoli się zapełniają. Będą tu trafiały osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu, niemające meldunku. Przez 24 godziny dyżuruje tu lekarz. Jeśli jednak dana osoba dopuściła się wykroczenia lub przestępstwa, trafi do policyjnej izby zatrzymań. Ale zanim tam zostanie umieszczona, musi być przebadana przez lekarza, który wyda zaświadczenie, że jej stan zdrowia na przebywanie w izbie pozwala. Badania wykonywane mają być w szpitalu MSWiA.

- Szkoda tylko, że na spotkanie, na którym to ustalono, nie zaproszono szefowej naszej lecznicy - komentuje Jarosław Buczek, rzecznik prasowy szpitala MSWiA. - Gdy zamknięto izbę wytrzeźwień, problemy z pijanymi pojawiły się we wszystkich lecznicach - wynikało to z tego, że wszędzie oni byli poddawani badaniom. Dlaczego teraz zaświadczenie wydawać ma tylko nasza jednostka? - pyta rzecznik MSWiA.

- Placówka MSWiA jest szpitalem resortowym, który ma podpisaną umowę z policją. Od zawsze osoby, które trafiały do policyjnej izby zatrzymań, tam właśnie były badane - wyjaśnia komendant Kaszubowski.

Przypomnijmy, odkąd zamknięto izbę wytrzeźwień miasto nie radziło sobie z osobami odurzonymi alkoholem. Pijani zawożeni byli do szpitalnych izb przyjęć. Niejednokrotnie nietrzeźwi całkowicie dezorganizowali pracę lekarzy.(ko)