Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamki szczęścia nie dają

Jolanta Pierończyk
Hochbergowie są arystokratami, ale na co dzień żyją jak normalna niemiecka rodzina.
Hochbergowie są arystokratami, ale na co dzień żyją jak normalna niemiecka rodzina.
Peter graf von Hochberg, prawnuk jednego z synów pierwszego Hochberga na Pszczynie odwiedził niedawno z żoną rodowe włości. O jedynym spadkobiercy tytułu księcia von Pless pisze Jolanta Pierończyk Sobotnie ...

Peter graf von Hochberg, prawnuk jednego z synów pierwszego Hochberga na Pszczynie odwiedził niedawno z żoną rodowe włości. O jedynym spadkobiercy tytułu księcia von Pless pisze Jolanta Pierończyk

Sobotnie popołudnie w zamku pszczyńskim. Panuje tu ożywienie większe niż zazwyczaj: z wizytą zjechali Hochbergowie, bliscy krewni książąt pszczyńskich. Ten bardzo wysoki (ponad 190 cm jak nic) dystyngowany pan w okularach, z włosami przyprószonymi siwizną to Peter graf von Hochberg. Na wysokości drzwi do Sali Lustrzanej w zamku pszczyńskim stoi wśród gości czekających na koncert. Wita się, uśmiecha, rozmawia. Obok - żona, Anne. Równie wysoka, piękna, uśmiechnięta, zajęta rozmową z jednym z przyjaciół zamku.

Peter graf von Hochberg jest prawnukiem jednego z synów pierwszego Hochberga na Pszczynie.

Jan Henryk X, który w roku 1846 przejął dobra pszczyńskie, miał ich czterech. Najstarszy, jako Jan Henryk XI, stał się jego następcą w Pszczynie. Najmłodszy, Bolko, został Janem Henrykiem XIV w Roztoce, na Dolnym Śląsku. Jan Henryk XI doprowadzł dobra pszczyńskie do prawdziwego rozkwitu. Rozbudował zamek i browar w Tychach, rozwinął górnictwo. Jego brat Bolko zostawił swoim dzieciom i wnukom... muzykę.

Prawnukiem Jana Henryka XI jest 73-letni Bolko graf von Hochberg, mieszkający w Monachium, obecny 6. książę von Pless, jedyny męski potomek panów na Pszczynie. Prawnukiem Jana Henryka XIV z Roztoki, kompozytora, jest właśnie 53-letni Peter graf von Hochberg. Bolko i Peter mieli wspólnego prapradziadka: Jana Henryka X, ich pradziadkowie byli braćmi, ich dziadkowie - rodzonymi kuzynami.

Ponieważ Bolko ma tylko córkę, 44-letnią Felicitas, spadkobiercą jego tytułu księcia von Pless będzie właśnie Peter. Tak zdecydowano kilka lat temu.

Peter, jak na prawdziwego arystokratę przystało, ma nienaganne maniery oraz gruntowne wykształcenie. Swobodnie włada angielskim i francuskim. Urodził się i wychował w Bonn, kształcił na najlepszych uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych (w Filadelfii oraz na Harvardzie) i Wielkiej Brytanii (Cambridge). Ma dyplomy z ekonomii oraz administracji publicznej. Jest dyrektorem mieszczącego się w Dusseldorfie oddziału międzynarodowej firmy consultingowej. Jego pasja to historia rodu. Spośród pamiątek rodzinnych jego największą dumą są trzy portrety: dwa duże konterfekty jego pradziadka Bolka oraz jeden przedstawiający jego siostrę - Annę Karolinę księżną von Reuss. Ogromną zasługą Petera jest zgromadzenie rozrzuconych po świecie i zapomnianych nut pradziadka. Skupywał je, wyszukiwał w archiwach i doprowadził do wydania płyty. Prapremiera dzieł tego wybitnego muzyka w rodzinie Hochbergów w Polsce odbyła się w maju 2003 r. w Sali Lustrzanej zamku pszczyńskiego. Był to muzyczny powrót tego człowieka do miejsca, w którym spędził dzieciństwo.

Jak na razie, był to jedyny prawdziwy talent muzyczny w tej rodzinie. W kategoriach anegdoty rodzinnej wspominany jest muzyczny sprawdzian, jakiemu kompozytor Bolko von Hochberg, pan na Roztoce, poddał kiedyś swoje wnuki.

- Wśród tych wnuków był mój ojciec Albrecht. Kiedy przyszła jego kolej na zaśpiewanie czegoś, dziadek się roześmiał i już więcej nie kazał mu śpiewać. Brak muzycznych zdolności los zrekompensował ojcu talentem plastycznym. Naprawdę pięknie rysował - opowiada Peter graf von Hochberg.

Hrabia żartuje, że kiedy pyta nauczyciela o postępy swoich synów w grze na fortepianie, to słyszy, iż do poziomu ich wielkiego przodka trochę im brakuje.Synowie to 16-letni Bolko (imię po założycielu rodu) oraz 14-letni Albrecht (po dziadku; tak miał na imię zmarły w roku 1979 ojciec Petera). Rodzice bardzo chcą, by chłopcy znali swoje korzenie. Stąd te regularne wycieczki do dawnych, rodowych posiadłości. W Niemczech żyje w tej chwili 258 osób o nazwisku Hochberg, po dwie w Austrii i Szwajcarii.

Książęce linia pszczyńska jest w tej chwili reprezentowana przez 73-letniego Bolka von Hochberg, 6. księcia von Pless, mającego tylko jedną córkę. Żyją też jego dwie siostry: 80-letnia Beatrycze i 75-letnia Jadwiga.

Liczniejsza jest hrabiowska linia z Roztoki. Sam Peter ma jeszcze trzech braci, z których najstarszy (55-letni Jan Henryk XIX) ma pięcioro dzieci, najmłodszy (46-letni Philipp) - czworo.

Ich przodek, Bolko graf von Hochberg (1843-1926) kierował w latach 1868-1902 Królewskim Instytutem Teatrów w Berlinie (w Królewskiej Opery zatrudnił m.in. Richarda Straussa). Powołał do życia organizowane do dziś śląskie festiwale muzyczne w Görlitz (Zgorzelec). Swoje pieśni chóralne i solowe, symfonie, tercerty, kwartety i koncerty fortepianowe oraz operę "Die Falkensteiner" napisał pod pseudonimem Johann Heinrich Franz.

Berlin oddał mu honor, czyniąc go w 10. rocznicę śmierci patronem jednego z placów - Hochbergplatz.

Jednak jakkolwiek Peter kocha historię i dumny jest ze swoich korzeni, nie zazdrości swoim przodkom ich zamków i pałaców.

- Choć nie mam zamku, to jednak niczego mi do szczęścia nie brakuje - zapewnia. - Mam willę w Bocholt i apartament w Dusseldorfie. Na co dzień żyjemy jak każda inna niemiecka rodzina. Żona jest laryngologiem, chłopcy chodzą do szkoły. Tydzień wypełniony jest pracą, ale weekendy i wakacje staramy się spędzać wspólnie.

Przyznaje, że w utrzymaniu domu pomaga sprzątaczka, że w kuchni jest pomoc i że park jest w rękach ogrodnika, ale zapewnia, iż wiele prac domowych wykonują sami z żoną.

- Czasu, w którym żyję nie zamieniłbym na żaden inny - podkreśla. - To wspaniały okres. Żadnych wojen na naszym terenie, żadnych konfliktów. Europa jest zjednoczona. Wszyscy żyjemy w pokoju. Możemy spokojnie pracować, kształcić się, podróżować... Czegóż więcej chcieć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto