Pomysł otwarcia Centralnego Portu Komunikacyjnego (lub Lotniczego) staje się coraz bardziej zaawansowany. Rząd wybrał już nawet miejsce, gdzie gigantyczne lotnisko mogłoby się znaleźć. Jest to gmina Baranów (miejscowość Stanisławów), położona przy autostradzie A2, 40 km od Warszawy.
Plan na razie odległy, bo sama budowa potrwa co najmniej 8 lat, ale niesie za sobą konsekwencje dla największego lotniska w Polsce - czyli Chopina. - Otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego oznacza zamknięcie warszawskiego Lotniska Chopina dla ruchu cywilnego - powiedział na specjalnej konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. CPK Mikołaj Wild. Zgodnie z jego zapowiedzią, pierwsze samoloty maja odlecieć stamtąd w 2027 roku. Wtedy warszawski port przestanie istnieć.
To oznacza, że rząd planuje wstrzymać ruch pasażerski w Warszawie. Najbliższe lotnisko znajdzie się 40 kilometrów od miasta i ma zarazem obsługiwać ruch nie tylko dla stolicy, ale także dla całego regionu Europy. Centralny Port Komunikacyjny ma obsługiwać do 50 mln pasażerów rocznie. Koszt jego budowy to ponad 30 miliardów złotych. Na razie nie wiadomo kiedy rozpocznie się jego realizacje. Wiadomo, że port ma nosić nazwę: "Solidarności".
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?