- W ocenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych cała winę za zajścia podczas meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok ponosi organizator meczu, który zbyt późno wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren imprezy masowej oraz popełnił rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska - czytamy w oświadczeniu.
Zobacz również: ZAMIESZKI NA MECZU LEGIA - JAGIELLONIA [WIDEO]
Według resortu spraw wewnętrznych policja pojawiła się na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej (tam w niedzielę odbywał się mecz Legia - Jagiellonia) około godziny 18.41. – (…) czyli 3 minuty po prośbie organizatora o interwencję - czytamy w oświadczeniu.
Dalej można przeczytać: - W trakcie wprowadzenia policjantów na trybunę południową nastąpiło opóźnienie spowodowane zamkniętą bramą i brakiem w tym miejscu pracowników ochrony. Po około 2 minutach w rejon bramy przybył pracownik ochrony, który na wezwanie do otwarcia bramy i wpuszczenie policji oświadczył, że nie posiada kluczy do bramy wejściowej. W związku z powyższym, w celu wejścia na trybunę, gdzie doszło do zakłócenia porządku publicznego i zagrożenia życia ludzkiego, policjanci sforsowali bramę wejściową.
Zdaniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych „przez błędy ze strony organizatora zostało narażone życie i zdrowie uczestników widowiska”. Urzędnicy ostro dodają: - Podkreślamy, że wczorajsze wydarzenia to konsekwencja zachowania władz klubu, czyli tolerowania bandytów na stadionie pomimo sygnałów o narastającym zjawisku.
Stadion Legii zamknięty do końca rundy wiosennej? Będzie wniosek
Oświadczenie kończy się zapowiedzią, że policja wystąpi z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o zamknięcie stadionu Legii Warszawa przy ul. Łazienkowskiej 3 do końca rundy wiosennej, a także skierowaniem prośby do Ekstraklasy S.A o objęcie zakazem wyjazdowym kibiców Jagiellonii i Legii do końca sezonu 2013/14.
Do prokuratury ma trafić także zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez organizatora w związku z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych.
Legia: będą maksymalne kary stadionowe
- To, co się wczoraj wydarzyło, nigdy nie powinno mieć miejsca i mam nadzieję, że nigdy więcej nie będzie miało. Nie ukrywam, że to dla mnie najtrudniejszy moment, odkąd trafiłem na Legię. Jest nam bardzo przykro i nad tym ubolewamy - powiedział w poniedziałek na konferencji Bogusław Leśnodorski, prezes i współwłaściciel klubu Legia Warszawa (zapis konferencji można znaleźć na stronie Legia.com).
Klub zobowiązał się do ukarania osób, które brały udział w niedzielnej bijatyce. W grę wchodzą maksymalnie długie zakazy stadionowe. - Dziś do końca dnia będzie ich kilkanaście, a później na pewno więcej niż pięćdziesiąt - zapowiedział Leśnodorski
Dariusz Mioduski, szef rady nadzorczej Legii i współwłaściciel klubu podkreślił: - Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Mamy nadzieję, że w ciągu tygodnia naszą determinacją pokażemy, że nie ma powodów, aby zamykać cały stadion.
Źródło: Legia Warszawa/YouTube
Źródło: x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?