Zamknął dwa yorki w pralce i włączył program. Odpowie za uśmiercenie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem

51-letni mieszkaniec Otwocka dopuścił się zbrodni na zwierzętach. Jak przekazała warszawska prokuratura - mężczyzna umieścił w pralce dwa psy rasy Yorkshire Terrier, a następnie ją uruchomił. Na skutek tego zdarzenia psy poniosły śmierć.

- Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok zwierząt - czytamy w komunikacie.

Do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem doszło 3 grudnia 2019 roku.

Według ustaleń prokuratury podejrzany nie był w przeszłości karany, ale leczył się psychiatrycznie. Zwierzęta nie należały do niego, a pytany o motyw działań nie potrafił racjonalnie ustosunkować się do zarzutów.

- Złożył niespójne wewnętrznie wyjaśnienia - twierdzi Saduś.

Zgodnie z z art. 35 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt 51-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.