Zanikające zawody: wyrób i renowacja ram

Odwiedziłem Go i poprosiłem o kilka słów na temat jego pracy. Zrobiłem kilka zdjęć, a na rozmowę umówiliśmy się na promenadzie w Świnoujściu, gdzie w tym samym czasie spędzaliśmy urlop. Spotkanie jest już za nami i opisuje to, co się dowiedziałem. Pan Jerzy z wykształcenia jest stolarzem. Pracuje od 47 lat, natomiast od 30 lat robi i naprawia ramy. Można w jego warsztacie oprawić wszelkiego rodzaju obrazy i lustra.
Przez te 30 lat kilkukrotnie zmieniał miejsce w którym wykonywał usługi ramiarskie. Od ostatnich 15 lat warsztat mieści się na ul Sienkiewicza 21. Klientami najczęściej są osoby , które chcą mieć porządnie oprawiony obraz lub pamiątkę rodzinną. Do nietypowych zamówień jakie wykonywał pan Jerzy, można zaliczyć gabloty kolekcjonerskie na wartościowe przedmioty, oraz oprawy kapliczek. Zdarza się również, że po odbiór ram przychodzą klienci po kilku latach, rekordzista zgasił się aż po 7 latach.
 Ramy tu wykonane trafiły do Jana Pawła II, do Sanktuarium w Licheniu i Rokitnie. Można powiedzieć, że są w różnych miejscach na całym świecie. Praca sprawia panu Jerzemu wiele satysfakcji, zwłaszcza po zrobieniu ramy, lub wykonanej renowacji. Na dzień dzisiejszy pozostało, tylko kilka takich punktów w mieście. Można uważać, że ten zawód zanika, jest brak uczniów kształcących się w tym kierunku. Sam osobiście nie posiada następcy. Można tylko życzyć panu Jerzemu zdrowia i jeszcze wielu lat pracy. Zapraszam do obejrzenia kilu zdjęć zrobionych w tym warsztacie.