Będąc w jednym z zielonogórskich hipermarketów postanowiłem kupić pastę do zębów, kiedy wziąłem dwa rodzaje i sprawdziłem na czytniku, ceny były całkiem inne. Postanowiłem znaleźć kogoś z obsługi, aby wytłumaczył mi o co chodzi. Dowiedziałem się że, jeżeli cena jest inna przy płaceniu w kasie, wystarczy to zgłosić i w punkcie obsługi wypłaca różnicę.
Tylko dlaczego? Kto z nas pamięta, jaka była na regale, ilu z nas dopiero w domu zobaczy paragon, a ilu nawet go nie zabiera ze sklepu? Jak walczyć z takimi praktykami i kto za to odpowiada?
Pan z obsługi był na tyle miły, że pozwolił mi zrobić zdjęcia. Moja rada dla klientów, aby zwracali uwagę na ceny i je porównywali. Ja zmarnowałem na zakup tej pasty dodatkowo z 15 minut i tę różnicę w cenie odzyskałem.
Co o tym sadzicie?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?