Zapomniane stacje PKP w Inowrocławiu

A więc zacznijmy od pierwszej: Jest nią Inowrocław Rąbinek.  Kiedyś jeździło tu dużo pociągów-zarówno towarowych, jak i osobowych. Podobno miała być tu też główna stacja, lecz z braku funduszy pomysł nie został zrealizowany. Kiedy byłem mały  lubiłem tu przychodzić, prawie zawsze można było spotkać pociąg.. Teraz? Era motoryzacji i obcięcia kursów na ledwie jeden w każdą stronę dziennie i to na dodatek tym samym pociągiem spowodowały, że stacja, a właściwie przystanek przechodzi w niepamięć. Zarasta już chwastami. Może przy remoncie ''Węglówki'' doczekamy się nowych kursów, albo chociaż remontu stacji? Odpowiedzi ukaże mijający czas...  W nowym rozkładzie PKP znalazło drugą parę pociągów regio do Katowic, z czego bardzo się cieszę.Drugą stacją jest dworzec w Mątwach. Budynek jeszcze stoi, lecz nieużywany i marnieje.. Perony już dawno zarosły, tory zresztą też. Kiedyś jeździły tu pociągi osobowe do Kruszwicy, PKP również je zlikwidowały. Gdyby miały tu znowu jeździć pociągi przypuszczam, że trzeba by wyremontować wszystko.O trzeciej ''stacji'' dowiedziałem się od Lesia12345, więc powiem jedynie, że stoi ona przy przejeździe kolejowym w Batkowie, niedaleko zakładu taboru. Nie mam co do niej żadnych informacji. Czwarta, całkiem opuszczona znajduje się pomiędzy stacją Inowrocław, a Janikowo na pograniczu wsi Mimowola. O niej również więcej pisze Lesiu.