Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapomniany warszawski mistrz luster. "Nawet zniszczone, ze śmietnika, po mojej pracy zmieniają się w cacuszko"

Sandra Gozdur
Sandra Gozdur
Krystian Dobuszyński
Pan Adam Rojewski to prawdziwy czarodziej zwierciadeł w Warszawie. Od niemal 30 lat prowadzi zakład szklarski. Wykonuje lustra w wyjątkowych kształtach, na specjalne życzenie klientów. Oprócz tego, zajmuje się także renowacją starych dzieł sztuki. Pandemia koronawirusa spowodowała, że walczy o przetrwanie i utrzymanie swojego miejsca pracy. Szczegóły w artykule poniżej.

Pandemia koronawirusa zrujnowała wiele małych biznesów. Jedną z ofiar kryzysu jest Adam Rojewski, który od 28 lat prowadzi zakład szklarski. Teraz jego firma znalazła się w podbramkowej sytuacji i ze względu na brak klientów walczy o przetrwanie. Produkcja luster na zamówienie oraz renowacja starych, to nie tylko praca, ale także wielka pasja.

Zobacz zdjęcia z pracowni pana Adama:

Zapomniany warszawski mistrz luster. "Nawet zniszczone, ze ś...

„Tworzę lustra pod bacznym okiem pana Zbyszka”

Mentorem i nauczycielem pana Adama jest Zbigniew Wiernicki, który przekazał mu unikatową obecnie wiedzę dotyczącą techniki podlewu zwierciadeł, zdobytą jeszcze u przedwojennych mistrzów, a ugruntowaną wieloma latami własnych doświadczeń.

Pan Zbigniew zmarł w 2006 roku. Od tego czasu pan Adam kontynuuje jego ponad pięćdziesięcioletnie dzieło, będąc tym samym jednym z nielicznych specjalistów, którzy tworzą lustra techniką z drugiej połowy XIX w. - Pan Zbigniew Wiernicki, tu z tyłu wisi jego zdjęcie, cały czas pilnuje, żebym był grzeczny – opowiada nam pan Adam Rojewski. – Tworzę lustra pod bacznym okiem pana Zbyszka.

Zapomniany warszawski mistrz luster.
Krystian Dobuszyński

”Wyrzuciłem cały kontener luster”

Tamka 40 to wyjątkowy adres wyjątkowy dla pana Adama. To tam miał swoją małą pracownię. Z klimatem i duszą. Niestety od początku tego roku musiał przenieść się na ul. Radzymińską 50.

- Umowę miałem do 31 grudnia 2020 roku. Zwróciłem się do spółdzielni, od której wynajmowałem lokal, o przedłużenie. Stwierdzono, że nie można już tego zrobić jak kiedyś, z automatu. Pracowałem tam od 1993 roku – mówi ze smutkiem pan Adam. – W tym roku powiedzieli, ze nie przedłużą i musi być przetarg. Jak się okazało, był inny chętny na ten lokal. Stać go było na to, żeby mnie przebić i tak się skończyło.

Nie dość, że pan Adam musiał opuścić miejsce, w którym pracował od 28 lat to jeszcze musiał wyrzucić wiele luster. Jak przyznaje, z żalem w oczach pozbywał się swoich prac, ale nie stać go było na to, żeby zamówić transport i w bezpieczny sposób przewieźć je do nowej pracowni.

- Wyrzuciłem cały kontener luster. Nie dałem rady fizycznie, a nie miałem możliwości finansowych, by wynajmować kogoś, kto mógłby to przewieźć. Z żalem w oczach trzeba było to wyrzucać. Za dużo ich było. Zostało tylko kilka. Taka malutka część. Nie miałem wyboru, po prostu – opowiada pan Adam.

Teraz przebywa w pracowni na Pradze-Północ, ale jak przyznał mi w rozmowie, to miejsce nie ma takiej "duszy" jak poprzednie. Zaśmiał się, że musi się nachodzić, bo pomieszczanie jest znacznie większe, ale także problematyczne. Przy ulewach pracowania bywa zalewana. Ale są też plusy - niższy czynsz. Pandemia spowodowała, że nie ma klientów a tym samym pracy, więc walczy o przetrwanie.

Zapomniany warszawski mistrz luster.
Krystian Dobuszyński

”Każde lustro jest wyjątkowe i niepowtarzalne”

Lustra, które tworzy pan Adam Rojewski są jedyne w swoim rodzaju. Wykonuje je od podstaw i na specjalne życzenie klientów. Oznacza to, że każdy z was może zamówić sobie zwierciadło w wymarzonym kształcie.
- Jak jeszcze miałem klientów to wygląda to tak, że kładłem kawał współczesnego lustra na stół, dawałem klientom market i mówiłem „rysujcie swój kształt”. Później wprowadzaliśmy drobne poprawki, ja je wycinałem i gotowe – opisuje pan Adam.

Zapytałam pana Rojewskiego o najciekawsze kształty, które wykonywał, ale jak się okazało – nie było to łatwe pytanie. Jego ukochana pracowania, ta przy Tamce 40, znajdowała się blisko ASP. W związku z tym, miał wiele niecodziennych zleceń.

- Tam nie było normalnych zleceń. Ja przez ASP jestem uodporniony, że mnie zaskoczyć jest trudno. Dlatego nie mogę przypomnieć sobie wyjątkowych, bo potrafili wymyślić niezłe cuda-wianki – wyjaśnia. – Każde lustro, które tworzę jest wyjątkowe i niepowtarzalne. Nigdy nie robię takich samych. Nawet, gdybym chciał, to nie da rady. A kształty zależą wyłącznie od fantazji klientów.

Ceny dzieł wykonywanych przez pana Adama są – moim zdaniem – niskie, jeśli weźmiemy pod uwagę pracę i serce, które w to wkłada. Nie dość, że są niepowtarzalne to tworzone od podstaw, od transparentnej szyby.
- Mało jest kolegów, którzy zajmują się tym, co ja, więc nie mam punktu odniesienia. Te moje ceny są przybliżone do sieciówek, ale tam trzeba kupić to, co jest a u mnie to, co się chce – tłumaczy. – Ja przede wszystkim mam satysfakcję, że w ogóle ktoś chce takie moje lustrze chce. Pieniądze są ważne, wiadomo, ale mnie najbardziej cieszy, że ktoś chce mieć coś ode mnie.

Dla przykładu, lustro planeta o średnicy 83 cm kosztuje 500 zł, a lustro kryształowe, o nieregularnych kształtach - 250 zł,

”Zaczyna się szanować stare lustra”

Oprócz tworzenia luster na zamówienie, pan Adam zajmuje się także renowacją starych. - Coraz bardziej zaczyna się szanować stare, niepowtarzalne lustra. Często dostaję ze śmietnika, dosłownie. Jest zniszczone, wygląda fatalnie, a potem ja wykonuję pracę i wychodzi cacuszko. I tego cacuszka nigdzie indziej nie ma, to jedyny taki egzemplarz – opowiada.

Pan Adam powoli traci nadzieję, że to wszystko jeszcze się ułoży i będzie miał na tyle pracy, by było go stać na opłacenie czynszu i rachunków. Zatem jeśli ktoś z was marzy o niepowtarzanym lustrze, bądź chciałby sprezentować przyjacielowi to zachęcam do zajrzenia na ul. Radzymińską 50.

- Jeśli szanujesz historię i ją doceniasz to przyjdź – dodaje na koniec pan Adam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto