Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Boniek też pożegna Golloba na Stadionie Narodowym

Aleksandra Podgórska
Zbigniew Boniek też pożegna Golloba na Stadionie Narodowym
Zbigniew Boniek też pożegna Golloba na Stadionie Narodowym mat. pras.
Większości z nas Zbigniew Boniek kojarzy się z piłką nożną. Były wybitny zawodnik, a obecny Prezes PZPN ma jednak drugą sportową miłość - żużel. W sobotę 18 kwietnia Boniek pojawi się na Stadionie Narodowym, aby pożegnać Tomasza Golloba.

Zbigniew Boniek też pożegna Golloba na Stadionie Narodowym

Były piłkarz m.in. Juventusu i Romy zdradził, że bilet na sobotnią imprezę od dawna trzyma w sejfie. Jest też przekonany, że żużlowe Grand Prix na Narodowym będzie nie tylko popisem organizacyjnym, ale też popisem umiejętności naszych zawodników.
- My Polacy zawsze lubimy chodzić na imprezy sportowe, gdy nasi zawodnicy mają szanse. Teraz jest to pierwsze Grand Prix na Narodowym, dobra polityka cenowa biletów, brak niebezpieczeństw, żeby padało i to się sprawdziło. Uważam, że Grand Prix będzie fantastyczna. Oczywiście komplet widzów jest zapewniony, bo dla kibica żużlowego pojechać na Stadion Narodowy i zobaczyć tam żużel, a także ostatni występ Tomasza Golloba – to jest coś - mówi.

Boniek odniósł się również do wydarzenia, jakim będzie zakończenie kariery przez Tomasza Golloba i jego ostatni występ w cyklu Grand Prix, którym chce się pożegnać z polską publicznością.
- Pewnie, że jest żal. Wszyscy się starzejemy i mamy swoje lata. Tomek powoli żegna się z żużlem. Wydaje mi się, że byłby mistrzem świata już w 1999 roku, gdyby nie słynny upadek na Złotym Kasku we Wrocławiu w 1999 roku z Piotrem Protasiewiczem. Dziś wiadomo, że Tomek musi spokojnie dojechać do końca sezonu, a co zrobi potem, to już jego sprawa - mówi i dodaje - Jestem zawsze za tym, żeby protegować największe gwiazdy polskiego sportu. Tomek jest najlepszym zawodnikiem polskiego żużla i przez lata takiego nie będzie. Oklaskiwałem, oklaskuję i będę Tomka oklaskiwał. Jedyna moja obawa – czy on jest dziś w stanie dorównać młodszym i lepiej wytrenowanym.

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej należy też do grona osób, które uważają, że organizacja tak dużej i widowiskowej imprezy w Warszawie sprawi, że uda się nawiązać do bogatych tradycji i sukcesów żużlowych, którymi miasto mogło pochwalić się m.in. w latach 50. czy 60., a także obudzić we władzach i mieszkańcach Warszawy przekonanie, że jeszcze nie wszystko stracone.
- Tam gdzie jest tradycja i drużyna, jest dobrze. W Warszawie tego nie ma, jednak żużlowi działacze są bardzo ambitni. Żużel podoba się Polakom i jest bardzo popularny w małych ośrodkach. Tam najłatwiej znaleźć chętnych młodych zawodników do jazdy na motocyklu, a młodzież mamy przecież w tym sporcie najbardziej uzdolnioną na świecie. Żużel to jest sport specyficzny – jako jedyny działa na trzy zmysły: słuch, wzrok i węch. Kochamy ten sport, ale musi się on rozwijać, bo inaczej będzie ciężko. Ludzie mają w Polsce duże wymagania, jest bardzo duża kultura żużla i na byle co nie da się kogoś namówić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto