Zbigniew Gutkowski: zawsze podkreślam swoje pochodzenie

Moje miejsce na ziemi (albo Moja Mała Ojczyzna), to:
Gdańsk - najpiękniejsze miasto na ziemi.

Lokalny patriota to dla mnie...
Człowiek związany ze swoim miejsce na ziemi. Jako żeglarz większość czasu spędzam poza granicami Polski, ale zawsze z przyjemnością wracam do Gdańska. Tutaj odpoczywam, mieszkam, pracuję. Gdańsk to również port macierzysty mojego jachtu. Gdziekolwiek jestem, z dumą podkreślam swoją przynależność do mojego miasta.

Dbam o swoje miasto i otoczenie poprzez
Żeglowanie z poszanowaniem dla ekologii. Staram się aby wszelkie prace na jachcie, wymagające np. użycia substancji chemicznych, odbywały się bez uszczerbku dla Motławy i Bałtyku, a także środowiska naturalnego.

Jesteś "patriotycznie zakręcony"? Zgłoś się do plebiscytu!

Moje ulubione miejsce w naszym mieście to...
Zdecydowanie Długie Pobrzeże.

Chętnie kupuje produkty lokalnych producentów, takie jak...
Jajeczka kaszubskie, wędlina z lokalnych wędzarni, ryby kupowane wielokrotnie prosto z kutra. Nic tak dobrze nie smakuje w lato jak truskawki. Ich smak jest nieporównywalny z innymi owocami. Zawsze przypomina okres dzieciństwa.

Lokalne tradycje, które kultywuje to...
Wszystkie te, które są nierozerwalnie związane z wodą i żeglarstwem. Chętnie biorę udział w lokalnych regatach takich jak Polonez Cup czy Bursztynowy Puchar Neptuna.
Są to wydarzenia, które na stałe wpisały się w krajobraz sportowy w Gdańsku i na Pomorzu, podczas których bardzo mocno akcentowany jest lokalny patriotyzm.

Lokalne potrawy, które przygotowuje w domu to…
Moja specjalna jajecznica, której receptury nie mogę zdradzić. Wiem tylko, że w żadnym innym mieście w Polsce czy na świecie, nie można jej zjeść:)

Eksponuje swój patriotyzm lokalny przez
Na burcie mojego jachtu zawsze znajdzie się miejsce na odpowiednio wyeksponowany herb Miasta Gdańska. W każdym wywiadzie podkreślam swoje gdańskie korzenie, wspominam o Jachtklubie Stoczni Gdańskiej, w którym stawiałem pierwsze kroki w żeglarstwie. Ku zdziwieniu żony, zdarza mi się nawet spać w koszulce z gdańskimi lwami.

W moim mieście zmieniłbym/zmieniłabym...
Chciałbym aby Gdańsk jeszcze bardziej nauczył się być dumnym z dostępu do morza. Położenie geograficzne miasta sprzyja byciu autentycznym „oknem na świat”, o czym co raz więcej osób pamięta, ale wciąż jest tutaj dużo do zrobienia. Morze to otwartość i wolność w działaniu.

Najbardziej czuję się (Polakiem/Polką, Europejczykiem/Europejką, Wielkopolaninem/Wielkopolanką)
Gdańszczaninem, dumnym ze swojego pochodzenia i dbającym o dobre imię swojego miasta.